WTBS czeka na decyzję Starostwa
(Zam: 31.07.2013 r., godz. 10.30)Wojewoda mazowiecki uchylił postanowienie Starostwa Powiatowego niezezwalające na wybudowanie bloku przy ulicy Łącznej w Wyszkowie, o które starał się zarząd Wyszkowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. W tej chwili Starostwo zajmuje się ponownym rozpatrzeniem wniosku.
Negatywna decyzja Starostwa uwzględniała odwołanie jednego z mieszkańców ulicy Łącznej, który twierdził, że inwestycja WTBS w znaczący sposób naruszy jego komfort mieszkania tam.
- Odwołaliśmy się od tej decyzji, uznając, że rozporządzenie, na które się powołano nie wydając pozwolenia na budowę zostało niewłaściwie użyte – powiedział prezes WTBS Marek Siekierski.
Jak tylko spółka otrzyma prawomocne pozwolenie na budowę, prace ruszą niezwłocznie. Wcześniej zostanie przeprowadzona procedura naboru kandydatów, uzyskania promesy kredytu bankowego i rozpisanie przetargu na wyłonienie wykonawcy. W planie jest powstanie dwóch czterokondygnacyjnych budynków o łącznej liczbie 75 mieszkań. W jednym bloku ma ich być 44, w drugim 31. Przewagę będą stanowiły lokale o powierzchni około 44 metrów kwadratowych, głównie dwupokojowe, będą też kawalerki i ponad 60-metrowe mieszkania trzypokojowe. Jak twierdzi M. Siekierski, żaden z wyszkowskich bloków nie ma tak wysokiej klasy energooszczędności, jakie będą miały budynki TBS-u. Bloki obecnie zarządzane przez WTBS mają zużycie energii na poziomie 400- 500 kwh na metr kwadratowy rocznie. Pierwszy z wybudowanych bloków będzie miał tyko 92 kwh/m kw. na rok. Kierownictwo ma w zanadrzu jeszcze inne przyjazne mieszkańcom rozwiązania, ale o tym poinformuje, gdy otrzyma pozwolenie na budowę.
Jednym z ważniejszych pytań, które zadają chętni na mieszkania w systemie budownictwa społecznego, to czy będą właścicielami tych lokali, czy nie.
- Zamierzamy to zrobić na warunkach odroczonego prawa własności. Ludzie będą płacili czynsz z ratą kredytu, a po spłacie, po okresie 25 lat stawaliby się właścicielami – mówi M. Siekierski.
Jak na razie jest to jeszcze tylko luźna propozycja. W tej chwili we wszystkich blokach zarządzanych przez TBS są tylko mieszkania czynszowe. Jak mówi M. Siekierski, oferta spółki skierowana jest do pewnej kategorii osób, szczególnie ludzi młodych, którzy nie chcą całego życia spędzić na spłacaniu kredytu, zaciągniętego na zakup mieszkania. Lokale czynszowe dają im większą swobodę i pozwalają na mobilność, np. zawodową.
- Cały czas przyjmujemy osoby zainteresowane mieszkaniem na ulicy Łącznej. Widać wyraźnie duży głód na rynku – informuje M. Siekierski.
Do tej pory do spółki zgłosiło się około 200 osób zainteresowanych nabyciem nowego mieszkania, czyli ponad dwukrotnie więcej niż lokali, które WTBS ma do zaoferowania. Nie odstrasza ich nawet zła sława miejsca, w którym nowe bloki mają powstać. Urocza lokalizacja – skarpa, pobliże rzeki Bug to argumenty, które zdaniem M. Siekierskiego spowodują, że nie będzie problemu ze zbyciem lokali.
- Myślę, że nie najlepsza sława tego miejsca też już się zatarła – mówi.
A.B.
- Odwołaliśmy się od tej decyzji, uznając, że rozporządzenie, na które się powołano nie wydając pozwolenia na budowę zostało niewłaściwie użyte – powiedział prezes WTBS Marek Siekierski.
Jak tylko spółka otrzyma prawomocne pozwolenie na budowę, prace ruszą niezwłocznie. Wcześniej zostanie przeprowadzona procedura naboru kandydatów, uzyskania promesy kredytu bankowego i rozpisanie przetargu na wyłonienie wykonawcy. W planie jest powstanie dwóch czterokondygnacyjnych budynków o łącznej liczbie 75 mieszkań. W jednym bloku ma ich być 44, w drugim 31. Przewagę będą stanowiły lokale o powierzchni około 44 metrów kwadratowych, głównie dwupokojowe, będą też kawalerki i ponad 60-metrowe mieszkania trzypokojowe. Jak twierdzi M. Siekierski, żaden z wyszkowskich bloków nie ma tak wysokiej klasy energooszczędności, jakie będą miały budynki TBS-u. Bloki obecnie zarządzane przez WTBS mają zużycie energii na poziomie 400- 500 kwh na metr kwadratowy rocznie. Pierwszy z wybudowanych bloków będzie miał tyko 92 kwh/m kw. na rok. Kierownictwo ma w zanadrzu jeszcze inne przyjazne mieszkańcom rozwiązania, ale o tym poinformuje, gdy otrzyma pozwolenie na budowę.
Jednym z ważniejszych pytań, które zadają chętni na mieszkania w systemie budownictwa społecznego, to czy będą właścicielami tych lokali, czy nie.
- Zamierzamy to zrobić na warunkach odroczonego prawa własności. Ludzie będą płacili czynsz z ratą kredytu, a po spłacie, po okresie 25 lat stawaliby się właścicielami – mówi M. Siekierski.
Jak na razie jest to jeszcze tylko luźna propozycja. W tej chwili we wszystkich blokach zarządzanych przez TBS są tylko mieszkania czynszowe. Jak mówi M. Siekierski, oferta spółki skierowana jest do pewnej kategorii osób, szczególnie ludzi młodych, którzy nie chcą całego życia spędzić na spłacaniu kredytu, zaciągniętego na zakup mieszkania. Lokale czynszowe dają im większą swobodę i pozwalają na mobilność, np. zawodową.
- Cały czas przyjmujemy osoby zainteresowane mieszkaniem na ulicy Łącznej. Widać wyraźnie duży głód na rynku – informuje M. Siekierski.
Do tej pory do spółki zgłosiło się około 200 osób zainteresowanych nabyciem nowego mieszkania, czyli ponad dwukrotnie więcej niż lokali, które WTBS ma do zaoferowania. Nie odstrasza ich nawet zła sława miejsca, w którym nowe bloki mają powstać. Urocza lokalizacja – skarpa, pobliże rzeki Bug to argumenty, które zdaniem M. Siekierskiego spowodują, że nie będzie problemu ze zbyciem lokali.
- Myślę, że nie najlepsza sława tego miejsca też już się zatarła – mówi.
A.B.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl