• - Strona Główna

Sytuacja powodziowa w gminach powiatu wyszkowskiego jest trudna, choć wicestarosta Zdzisław Bocian uspokaja.
- Nie będzie powtórki z 2011 r. Sytuacja się stabilizuje, ale woda w ciągu kilku najbliższych dni na pewno nie opadnie – mówi.
W miejscowości Nakieł, w gminie Brańszczyk jest odciętych od świata około 100 działek. W niedzielę została tam ściągnięta łódka, bo innego sposobu dotarcia do właścicieli tamtejszych posesji nie było. Strażacy pomogli zabezpieczyć dobytek i wyprowadzili auta na wyższe partie terenu. 8 osób zdecydowało się pozostać w swoich domach.
W Kamieńczyku, za Liwcem, na przysiółku Zakątek jest odciętych 50 budynków. Ze względów bezpieczeństwa został tam wyłączony dopływ energii elektrycznej. W Rafie droga jest przejezdna, ale 8 budynków zostało odciętych. Właściciele zdecydowali, że nie opuszczą swoich domów.
- Monitorujemy sytuację. Wszystko jest pod kontrolą. Jeśli coś będzie się działo, to po wezwaniu telefonicznym jedziemy i udzielamy pomocy – mówi Z. Bocian.
W Rybienku Leśnym woda gruntowa przechodzi przez wał. Żeby zabezpieczyć go przed przesiąkaniem, na długości 300 m układane są worki z piaskiem. Przypuszcza się, że zostanie wykorzystane około 5 000 takich worków.
W niedzielę, w Zabrodziu jedna jednostka straży pożarnej monitorowała most i usuwała zagrożenia. Napływające tam ścięte drzewa mogły bowiem doprowadzić do jego zakorkowania. Przelana jest też droga powiatowa do Młynarzy na długości około 20 m, podtopionych zostało około 400 działek. Na terenie Gulczewa jedną posesję broni lokalna jednostkę OSP, a drugie gospodarstwo monitoruje, bo istnieje uzasadniona obawa, że może zostać podtopione.
Na terenie gminy Somianka nie ma zagrożenia, które wymagałoby podjęcia interwencji.

Mienie zagrożone
- Mamy spory poziom wody, nie tak katastrofalny jak dwa lata temu, ale powodujący podtopienia, zalewanie nieruchomości położonych najbliżej rzeki – mówi zastępca burmistrza Adam Mróz. – Zasadniczo dotyczy to terenów letniskowych, ale też gospodarstw.
Wśród miejscowości, które ucierpiały wymienia Kamieńczyk, Drogoszewo, Ślubów, Gulczewo. Na terenach zagrożonych w gminie Wyszków trwało napełnianie worków z piaskiem i ich rozkładanie, by ochronić dobytek mieszkańców. W akcję zaangażowali się strażacy.
- Nie ma zagrożenia życia, ale mienia z pewnością tak – mówi A. Mróz. – Sytuację obserwujemy, monitorujemy.
Wysoki poziom wody jest testem wytrzymałości dla nasypu, jaki gmina wybudowała po poważnych podtopieniach, które miały miejsce dwa lata temu.
- Myślę, że dziś mielibyśmy już sporo wody w Rybienku Leśnym, gdyby nie ten nasyp – różnica między poziomem wód gruntowych a rzeką to około 80-100 cm. Bez nasypu ta woda wlałaby się do Rybienka. Jest to budowla tymczasowa, która spełnia swoją rolę, ale boimy się, że może nastąpić jego przerwanie. Na pewno będziemy przeciwdziałać naporom wody od strony rzeki.
Dodaje, że woda nie naruszyła na razie infrastruktury gminnej.
Od piątku 12 kwietnia w czterech gminach powiatu – Wyszków, Brańszczyk, Somianka i Zabrodzie obowiązywał stan pogotowia przeciwpowodziowego. O godzinie 8.00 poziom Bugu wynosił 403 cm, osiem godzin później już 413 cm. W ciągu nocy rzeka przybrała 37 cm, co było podstawą do wprowadzenia stanu alarmowego (450 cm na wodowskazie w Wyszkowie). W poniedziałek 15 kwietnia o 7.00 wodowskaz wskazywał już 532 cm.
Silne opady śniegu w ostatnim czasie i znaczny wzrost temperatury, który obserwujemy teraz spowodowały, że poziom wód w całej Polsce znacznie się podniósł. W ostrzeżeniu z 13 kwietnia Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przewidywał dalszy wzrost poziomu wody na Bugu. Stan alarmowy został też wprowadzony w niektórych gminach sąsiedniego powiatu wołomińskiego – w Dąbrówce i Radzyminie.
A.B., J.P.

Komentarze

Napisz komentarz

• Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
• Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
• Za treść komentarza odpowiada jego autor.
• Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl

Imię:

Tytuł:

Komentarz: