Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 29 marca 2024 r., imieniny Eustachego, Wiktora



(Nie)Zapisuj 6-latka do szkoły!

(Zam: 10.04.2013 r., godz. 10.30)

We wrześniu 2014 r. wszystkie sześciolatki obowiązkowo mają zasiąść w szkolnych ławkach. Już od jakiegoś czasu Urząd Miejski realizuje kampanię zachęcającą, a lokalna koordynatorka akcji „Ratuj maluchy i starsze dzieci też” zbiera podpisy na listach sprzeciwu.

Mimo że pomysł wcześniejszego posłania dzieci do szkół pojawił się już kilka lat temu i teoretycznie mieliśmy dostatecznie dużo czasu, by go zaakceptować, to wciąż budzi niemałe emocje. Od 2009 r. rodzice mogą decydować, czy chcą, by ich sześciolatek uczył się w przedszkolu, czy już w szkole. Od tamtego czasu tylko niewielka grupa rodziców decydowała się wcześniej posłać dziecko do szkoły. Początkowo obowiązek sześciolatków w pierwszych klasach miał zostać wprowadzony w 2012 r., później termin przesunięto na 2014 rok. 2 kwietnia „Rzeczpospolita” opublikowała wnioski z badania przeprowadzonego przez Homo Homini, z których wynika, że 71 proc. respondentów uważa posyłanie sześciolatków do szkoły za zły pomysł, tylko 34 proc. popiera lub zdecydowanie popiera reformę edukacyjną. Obawy potwierdza też Najwyższa Izba Kontroli, która wykryła, że niektóre pomieszczenia w polskich szkołach, m.in. sale gimnastyczne i pracownie komputerowe nie są wyposażone zgodnie z zaleceniami zawartymi w podstawie programowej kształcenia ogólnego, część szkół nie jest w stanie zapewnić najmłodszym uczniom jednego ciepłego posiłku dziennie i nie ma odpowiednio zorganizowanej opieki w świetlicach. NIK ujawnia też, że w niektórych szkołach nie przestrzega się przepisów bezpieczeństwa i higieny – meble nie są dostosowane do wzrostu uczniów, nie ma też barierek zapobiegających wybiegnięciu dziecka na ulicę.
Ministerstwo Edukacji Narodowej kilka miesięcy temu wprowadziło kampanię zachęcającą rodziców do wcześniejszego posyłania swoich pociech do szkoły. MEN przygotował spoty reklamowe, w których przekonuje, że sześciolatki w pierwszej klasie mają większą szansę na lepszy rozwój, a szkoły są bardzo dobrze przygotowane do ich przyjęcia. Do kampanii przyłączyły się inne miasta, w tym Wyszków. Urząd Miejski organizuje spotkania dyrektorów szkół z rodzicami, m.in. 21 marca w „Słoneczku” kierownictwo Szkół Podstawowych nr 1 i nr 2 starało się przekonać, że szkoła to nie tylko siedzenie w ławkach przez 45 minut, lecz nauka przez zabawę. Ponadto, gdy w 2013 r. niewielka grupa dzieci pójdzie wcześniej do szkoły, to na 2014 przypadnie fala kulminacyjna maluchów. Spotkają się wówczas sześcio- i siedmiolatki. Argumentem w większości podejmowanym przez rodziców niezadowolonych z reformy, jest fakt, że nie chcą zabierać dziecku dzieciństwa. Gmina w najbliższym czasie planuje włączyć do swojej akcji nowe formy, takie jak specjalistyczne artykuły w prasie, informacje zachęcające wyświetlane na miejskich ekranach, a także organizację dnia otwartego. Uruchomiła też specjalny numer telefonu 607 239 331, pod który mogą dzwonić niezdecydowani rodzice.
Z drugiej strony pod numerem 505 703 503 i adresem mailowym nicpilnego@gmail.com czeka Monika Wołyniec, lokalny koordynator akcji „Ratuj maluchy i starsze dzieci też” zorganizowanej przez Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców. Celem akcji jest ostateczne odwołanie reformy obniżenia wieku szkolnego, zlikwidowanie obowiązku przedszkolnego 5-latków, zlikwidowanie gimnazjów i powrót do systemu 8-klasowego. Ponadto twórcy akcji chcą pokazać swój sprzeciw wobec zredukowanego programu nauczania w liceach i likwidacji kolejnych szkół i przedszkoli.
W Wyszkowie do tej pory udało się zebrać niewiele podpisów.
- Z powiatu wyszkowskiego mam około 100 podpisów. Niestety, idzie to dość opornie, ponieważ ludzie często boją się udostępniać swoje dane osobowe, a niestety, taki obowiązek nakładają przepisy o referendum ogólnokrajowym – mówi M. Wołyniec.
Jak na razie na listy można się wpisywać w dwóch niepublicznych przedszkolach i pracowni „Makowe Pole” na ulicy Daszyńskiego. Z racji tego, że w publicznych przedszkolach nie można zbierać podpisów, M. Wołyniec stara się poprzez swoich znajomych i przyjaciół dotrzeć do zainteresowanych rodziców.
- Chciałabym zbierać podpisy np. po mszach świętych, ale do tego potrzebuję pomocy i trochę lepszej aury – planuje wyszkowska koordynatorka.
Zapytana, czy słyszała o akcji promocyjnej gminy, odpowiada.
- Wiem, że będą place zabaw w szkołach. To akurat uważam za bardzo dobry pomysł.
„Ratuj maluchu i starsze dzieci też” to nie pierwsza taka inicjatywa tej fundacji. W 2011 r. po zebraniu 347 000 podpisów pod akcją „Sześciolatki do przedszkola” udało się odroczyć obniżenie wieku szkolnego o dwa lata (do 2014 r.).
By inicjatywą obywatelską mógł zająć się Sejm, potrzeba minimum 500 000 podpisów. Licznik na stronie internetowej stowarzyszenia rejestrujący ich ilość 5 kwietnia wskazywał liczbę 216 002. Na zebranie reszty organizatorzy mają czas do 1 czerwca tego roku.
A.B.

Komentarze

Dodane przez Kazik, w dniu 11.04.2013 r., godz. 13.29
Burmistrz Warpas już w wieku 3 lat chodził do szkoły nr 2, do babci na stołówkę. I zobaczcie jaki cud wyrósł z niego ;)
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 11.04.2013 r., godz. 21.53
Posyłanie 6latków do szkoły to socjalistyczna bzdura. Niestety zakorzeniona dość mocno w wielu partiach.Na szczęście opór rodziców jest duży. Pocieszające jest również, że rodzi się obywatelski ruch w celu nie dopuszczenia do tego, żeby tę pesudoreformę wdrożyć w życie. Oby był skuteczny. Dodatkowe postulaty ruchu obywatelskiego są również sensowne. Przecież gimnazja to kompletny niewypał.
Dodane przez Magda, w dniu 12.04.2013 r., godz. 00.11
Cała ta reforma to totalna pomyłka. Miejsce 6-latków jest w przedszkolu. Każdy, komu zależy na dobru dzieci powinien złożyć podpis - jeśli uzbieramy 500 000 podpisów do 1 czerwca - mamy szansę na referendum - sami zdecydujmy co jest lepsze dla naszych dzieci !
Dodane przez Wanda, w dniu 12.04.2013 r., godz. 10.03
Albo zamiast referendum, zostaniemy "zmieleni". Taka to niewolnicza demokracja! PO-PS - co wy na to?
Dodane przez Anonim, w dniu 15.04.2013 r., godz. 20.48
Panie Marku Głowacki,czy uważa Pan,że katastrofę w Smoleńskiu przeżyło trzy osoby?

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta