Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 24 kwietnia 2024 r., imieniny Grzegorza, Horacego



Tryc przegrał, Husaria słabsza od Włochów

(Zam: 27.03.2013 r., godz. 10.30)

Przegraną Hussars Poland zakończył się pojedynek ćwierćfinałowy ligi WSB z Dolce&Gabana Italia Thunder. Włoska ekipa wygrała 4:1, swoją walkę w kategorii do 85 kg przegrał Mateusz Tryc.

Gala WSB odbyła się w sobotę 23 marca w Zawierciu. Polacy do meczu z Włochami przystąpili w mocnym składzie, po cichu licząc na zwycięstwo 3:2. Pierwsze trzy walki niestety, zweryfikowały wszystko na ringu. Kolejno Mateusz Mazik, Adi Asłanov i Tomasz Jabłoński przegrywali swoje pojedynki. Trzeba jednak powiedzieć, że wszystkie trzy werdykty sędziowskie w tych pojedynkach były kontrowersyjne, specjaliści bardziej upatrywali w nich zwycięstwa Polaków. Werdykty oprotestował również trener polskiego zespołu, Hubert Migaczew. Ostatecznie jednak, jeszcze przed pojedynkiem Mateusza Tryca było wiadomo, że Polacy przegrali całe spotkanie.
Rywalem wyszkowianina był walczący we włoskich barwach Algierczyk, Abdelhafid Benchabla. Przeciwnik ten w poprzedniej edycji WSB był najlepszy indywidualnie w swojej kategorii wagowej i to on był zdecydowanym faworytem sobotniego pojedynku. Pierwsza runda potwierdziła klasę przeciwnika. Wyższy rywal bombardował Mateusza ciosami z dystansu. Wyszkowianin, który wrócił do kategorii 85 kg, odpowiadał mocnymi ciosami na korpus i lewymi sierpowymi. Niezła postawa Tryca nie wystarczyła jednak do zwycięstwa, wszyscy sędziowie punktowali pierwszą rundę 10:9 na korzyść jego przeciwnika. W drugiej odsłonie Mateusz ruszył bardziej agresywnie, jeden z jego ciosów zachwiał nawet rosłym Algierczykiem. Zaowocowało to lepszą punktacją u sędziów, dwóch punktowało 10:9 na korzyść Tryca, jeden natomiast zwycięstwo rywala w takim samym stosunku. W trzeciej rundzie widzowie byli świadkami dość chaotycznych ataków zarówno jednej, jak i drugiej strony. Więcej celnych ciosów wyprowadził rywal, w rezultacie arbitrzy w komplecie przyznali mu zwycięstwo 10:9. Z podobną sytuację mieliśmy do czynienia w czwartym starciu, w którym Benchabla zaczął coraz wyraźniej narzucać swoją wolę. W piątej rundzie Mateusz bardzo ambitnie ruszył na rywala, który jednak nadal wykorzystywał przewagę w warunkach fizycznych i szybkości zadawanych ciosów i pracy nóg. W rezultacie rywal wygrał również piątą rundę, a tym samym jednogłośną decyzją całą walkę. Wyszkowianin pokazał jednak w Zawierciu zdecydowanie lepszą dyspozycję niż w ostatnich miesiącach, co może napawać lekkim optymizmem.
W ostatnim pojedynku honoru polskiej Husarii bronił Mateusz Malujda. Polak po dobrej w swoim wykonaniu walce pokonał zdecydowanie wyższego od siebie Tony’ego Yokę. Dzięki temu Polacy wywalczyli honorowy punkt i ostatecznie przegrali z włoskim teamem 1:4. Rewanżowe starcie odbędzie się w sobotę 30 marca we Włoszech.
Turu

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta