Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 29 marca 2024 r., imieniny Eustachego, Wiktora



Camper pokonuje lidera w hicie kolejki

(Zam: 20.02.2013 r., godz. 10.30)

Wypełniona po brzegi hala WOSiR w Wyszkowie, w sobotę 16 lutego była miejscem I-ligowej potyczki pomiędzy Camperem Wyszków, a liderującą w tabeli ekipą Czarnych Radom. Po niezwykle emocjonującym spotkaniu, gospodarze pokonali faworyzowanych gości 3:2.

Mocno zmobilizowani do meczu podopieczni trenera Jana Sucha rozpoczęli premierową odsłonę w składzie: Konrad Woroniecki, Paweł Kaczorowski, Sebastian Wójcik, Łukasz Kaczorowski, Maciej Główczyński, Dariusz Szulik, Jacek Obrębski (libero). Początek pierwszego seta był wyrównany. Do stanu 7:7 walka toczyła się punkt za punkt. Potem, po ataku, a następnie dwóch punktowych zagrywkach starszego z braci Kaczorowskich, Camper wyszedł na prowadzenie 10:7. W tym momencie o czas poprosił szkoleniowiec Czarnych. Po wznowieniu gry, goście zaczęli stopniowo odrabiać straty, aby po nieudanym ataku Główczyńskiego doprowadzić do remisu 12:12. Zespoły po raz kolejny szły łeb w łeb do stanu po 16. Potem błędy zaczęli popełniać wyszkowianie, co w połączeniu z bardzo mocnymi zagrywkami Bartłomieja Neroja pozwoliły osiągnąć radomianom bardzo dużą przewagę. Przy stanie 21:17 na korzyść rywali, o czas poprosił trener Such. Po wznowieniu gry walka znów toczyła się punkt za punkt. Czarni, dzięki wcześniejszej przewadze wywalczyli pierwszą piłkę setową już przy stanie 24:20. Wtedy z kolan podnieśli się jednak gospodarze. Sygnał do ataku dał Sebastian Wójcik, który skończył dwie trudne piłki w ataku, kolejne dwa punkty podarowali wyszkowianom z kolei goście i było po 24. Finałowe akcje należały jednak do Czarnych, a dokładniej do Jakuba Wachnika, którego skuteczne zbicia dały gościom zwycięstwo w pierwszym secie 27:25.
Druga odsłona była równie wyrównana. Oba zespoły rozpoczęły ją od serii zepsutych zagrywek. Potem walka rozgorzała na dobre. W obu ekipach ciężar ataku spoczywał w głównej mierze odpowiednio na Robercie Pryglu i Łukaszu Kaczorowskim, którego jednak dzielnie wspierał brat Paweł. Aż do samej końcówki partii jej wynik był ciągle otwarty. W ostatnich wymianach swoje ataki skończyli jednak Sebastian Wójcik i Łukasz Kaczorowski, a skuteczny blok dołożył Dariusz Szulik, w rezultacie Camper wygrał 25:23, wyrównując tym samym stan meczu.
Trzecia partia zaczęła się od walki punkt za punkt, którą przerwały dopiero dwie udane kontry w wykonaniu Pawła Kaczorowskiego (10:7). Rywale dosyć szybko zdołali jednak przerwać udaną passę gospodarzy i po bloku na Dariuszu Szuliku doprowadzili do remisu 12:12. W kolejnych minutach, bardzo skuteczną gra popisał się najbardziej doświadczony siatkarz na boisku, Robert Prygiel. Po kiwce w jego wykonaniu, Czarni wyszli na prowadzenie 20:16. Gdy wydawało się, że zwycięstwo w trzeciej partii jest raczej poza zasięgiem wyszkowian, ci niespodziewanie odwrócili po raz kolejny losy seta. Świetne zagrywki Łukasza Kaczorowskiego i Dariusza Szulika oraz nieskuteczna gra radomian pozwoliły Camperowi na odrobienie strat, a blok na Pryglu, na zwycięstwo 27:25.
Czwartego seta bardzo mocno rozpoczęli skonsternowani po niespodziewanej porażce radomianie. Po kilku minutach prowadzili już czterema punktami (5:1). Camper stopniowo jednak odrabiał straty w następnych akcjach. Problemy zaczęli sprawiać samym sobie również radomianie, którzy w niecenzuralnych słowach skomentowali kilka sędziowskich decyzji (niestety, istotnie niesłusznych), co kosztowało ich w sumie dwie żółte oraz jedną czerwoną kartkę w całym meczu. Negatywną atmosferę zbudowali w głównej mierze kibice z Radomia, używaniem inwektyw, przyśpiewek i ogólnie zachowaniem bardziej kojarzącym się w naszym kraju z arenami piłkarskimi (na kilka minut mecz został przerwany, wskutek rzucenia przez kibiców z Radomia ,,serpentyn” na plac gry). O samym wyniku seta zadecydowała po raz kolejny walka na przewagi. W tej, ostatecznie lepsi okazali się goście, którzy po skutecznym bloku Neroja wygrali 31:29, doprowadzając tym samym do tie breaka.
Finałową odsłonę kibice w Wyszkowie na pewno zapamiętają na bardzo długo. Początek należał zdecydowanie do Czarnych, którzy bardzo szybko zbudowali sobie dużą przewagę punktową, zawdzięczając ją głównie słabemu przyjęciu po stronie Campera. Przy zmianie strona radomianie prowadzili 8:4, chwilę później 10:5. Chwilę potem w polu zagrywki po stronie Campera pojawił się Dominik Zalewski. Wyszkowski przyjmujący na szczęście ,,odpalił” w tym momencie i posłał rywalom serię bardzo trudnych zagrywek. Nieco zaskoczeni goście, którzy nie spodziewali się już raczej zwrotu akcji zaczęli bardzo szybko trwonić swoją przewagę. Po bloku na Wachniku, Camper wyrównał przy stanie 11:11. W ostatnich akcjach, oba zespoły wymieniały ciosy. Bohaterem tego momentu gry można okrzyknąć Łukasza Kaczorowskiego, który kończył (oraz bronił) kluczowe piłki. Ostatecznie spotkanie skończył zbiciem z piłki przechodzącej Dariusz Szulik, a Camper wygrał seta 16:14.
Camper Wyszków – Czarni Radom 3:2 (25:27, 25:23, 27:25, 29:31, 16:14)
Camper: Konrad Woroniecki, Paweł Kaczorowski, Sebastian Wójcik, Łukasz Kaczorowski, Maciej Główczyński, Dariusz Szulik, Jacek Obrębski (libero), a także: Bartosz Zrajkowski, Waldemar Świrydowicz, Dominik Zalewski, Igor Kozłowski, Tomasz Knasiecki (libero).
I trener: Jan Such.
II trener: Konrad Chrzczonowski.
Statuetkę dla najlepszego zawodnika meczu otrzymał Sebastian Wójcik. W następnej kolejce Camper zmierzy się na wyjeździe z Kęczaninem Kęty. Mecz zostanie rozegrany w sobotę 23 lutego w Kętach. Dzięki zwycięstwu za dwa punkty Camper utrzymał piąte miejsce w tabeli. Do Czarnych, którzy utrzymali pozycję lidera, wyszkowski zespół traci obecnie 7 punktów.
Wyniki pozostałych spotkań rozegranych w tej kolejce:
Pekpol Ostrołęka – AZS UAM Poznań 3:0
Energetyk Jaworzno – MKS Będzin 1:3
BBTS Bielsko-Biała – Cuprum Lubin 1:3
Jadar Siedlce – Stal Nysa 3:0
Ślepsk Suwałki – Kęczanin Kęty 3:2
Turu

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta