Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Sykstusa



Gdyby nie książki, okropnie bym się nudziła

(Zam: 10.10.2012 r., godz. 10.30)

Zna język szwedzki, najważniejszym krytykiem są dla niej dzieci, lubi pisać o zwierzętach, historie z jej książek są w pewnej mierze „utkane” z prawdziwych zdarzeń i ludzi. Barbara Gawryluk, autorka wielu opowieści dla dzieci, 26 września gościła w wyszkowskiej bibliotece.

W spotkaniu uczestniczyły dzieci kl. I-III ze Szkoły Podstawowej nr 5 i nr 2 z Wyszkowa, Szkoły Podstawowej w Prostyni oraz laureaci konkursu plastycznego „Wszystkie barwy jesieni”. Pisarka opowiadała małym czytelnikom o bohaterach swoich książek, zdradziła, że przy ich tworzeniu posłużyła się prawdziwymi historiami. Książkowy Baltic, który mimo prób uratowania go, na krze wypłynął aż na morze, istnieje naprawdę. Losy zwierzaka śledziło wielu w tamtym czasie, pies utknął na lodzie i niesiony z rzeką, wypłynął na otwarte morze. Zginąłby zapewne, gdyby nie marynarze ze statku „Baltica”, którzy go uratowali i nadali takie właśnie imię. Barbara Gawryluk „dobudowała” jego historię o czas sprzed pojawienia się na krze.
– Jak będziecie nad morzem, wypatrujcie statku „Baltica” i pana z psem – dodała. – Ten pies istnieje, został członkiem załogi
Pisarka opowiadała również o innym psim bohaterze serii książek, Kaktusie, „bardzo niewychowanym psie”. Również bohater opowiadania „Zorro”, gwarek-rezydent ze sklepu zoologicznego, istnieje w rzeczywistości.
– Pisarz wymyśla i łączy to z przetworzoną prawdą, postacie mają przygody i cechy podobne do realnych ludzi – wyjaśniła.
Książka, aby zaciekawić młodego czytelnika, winna być śmieszna, mieć ładne ilustracje („ilustrator to najfajniejszy zawód na świecie”) i bohaterów bliskich dziecięcym sercom. O innych, poważniejszych tematach jest „Zuzanka z pistacjowego domku”, jej bohaterka musi poradzić sobie m.in. z rozstaniem rodziców. Za tę książkę Barbara Gawryluk otrzymała nagrodę im. Kornela Makuszyńskiego „za pisanie o trudnych sprawach dzieci w pogodny sposób”. Dzieci z uwagą słuchały fragmentów opowiadań czytanych przez pisarkę i chętnie zadawały pytania, m.in. o czas powstania pierwszej książki, liczbę wszystkich napisanych i planowanych. Pierwsza, o Kaktusie, powstała w 2004 r., autorka miała wówczas 47 lat i chwyciła za pióro na prośbę dzieci, którym i tak na długo przedtem opowiadała różne historie lub bajki tłumaczone z języka szwedzkiego (pisarka z zawodu jest tłumaczką, zna języki szwedzki, angielski, niemiecki, rosyjski).
– Nie miałam wcześniej czasu, wreszcie za namową dzieci zaczęłam pisać – mówiła. – Napisałam piętnaście, szesnasta jest pisana.
Nie określiła, która z nich jest „najlepsza”, bo to dzieci mają wybierać swoje ulubione. Zdradziła, że najważniejszymi krytykami są jej własne dzieci. Córka dostaje pierwsza do ręki tekst i jej opinia dla pisarki jest bardzo ważna. Przysłuchujące się dzieci chciały wiedzieć, czy miała w dzieciństwie swoją ulubioną książkę i czy lubiła czytać.
– Uwielbiałam – wyznała. – Dużo chorowałam i gdyby nie książki, okropnie bym się nudziła, moja ukochaną powieścią były „Dzieci z Bullerbyn”.
E.E.

Barbara Gawryluk jest autorką książek dla najmłodszych. Mieszka w Krakowie. Ukończyła filologię szwedzką na UJ. Pracuje jako tłumaczka i dziennikarka radiowa (Radio Kraków). Uważa, że pisanie dla dzieci to rewelacyjny odpoczynek dla mózgu od codziennych newsów. Jest także autorką cyklicznej audycji „Książka na szóstkę”, poświęconej literaturze dziecięcej. Sama pisze od kilku lat, chociaż myślała o tym już od dawna. Brakowało jej jednak czasu z powodu dziennikarstwa, które jest drugą pasją pisarki. Jej książki powstają najczęściej w czasie wakacji. Krytycznymi recenzentami utworów Barbary Gawryluk byli najpierw jej córka i syn, teraz tę funkcję przejęły zaprzyjaźnione dzieci. Rozmowy z nimi są dla autorki ważne i pouczające. Gdy sama była dzieckiem, bardzo dużo czytała. Jej ukochana książka to „Dzieci z Bullerbyn”. Zaczytywała się również w tym, co napisali Szklarski, Bahdaj, Siesicka, Niziurski, Nienacki. Pisarka woli pokonywać przeszkody niż chodzić na łatwiznę. Uwielbia muzykę Santany. Bardzo dobrze pływa. Jeździ też na rowerze, za to nigdy w życiu nie skoczy ze spadochronem. Bohaterowie jej książek są tacy jak dzieci, które znajdują się wokół niej. Historie, jakie opisuje, są zabawne i pełne ciepła, autorka porusza w nich jednak trudne i ważne dla młodych czytelników problemy. Jej książki zyskały dużą popularność m. in. dlatego, że ma ona doskonałe wyczucie dziecięcej psychiki.
(http://www.petlaczasu.pl/barbara-gawryluk)

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta