Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 19 kwietnia 2024 r., imieniny Adolfa, Leona



Nie chciało mu się golić

Ikona
(Zam: 05.10.2010 r., godz. 11.02)

Zdobywca złota olimpijskiego z Pekinu w 2008 r. i wicemistrz świata z Berlina z 2009 r. w pchnięciu kulą Tomasz Majewski odwiedził 29 września Zespół Szkół w Wyszkowie. Były pytania o rozmiar buta i brodę. Były też długo wyczekiwane przez wszystkich autografy.

Młodzież i dzieci gorącymi brawami na stojąco przywitała mistrza olimpijskiego z Pekinu z 2008 r. w pchnięciu kulą. Specjalnie dla niego hymn olimpijski zaśpiewał szkolny chór. Uczniowie przygotowali również pokaz tańca break dance oraz prezentację multimedialną o osiągnięciach gościa. Pojawiła się też wystawa prac plastycznych portretujących sportowca. Spotkanie z olimpijczykiem przygotowane pod okiem nauczycielki Agnieszki Lachowskiej-Marzoch poprowadziły konferansjerki Joanna Rojek i Żaneta Król z kl. IC z Gimnazjum nr 1.

Tomasz Majewski opowiadał uczniom ZS o swojej karierze sportowej.
– W wieku 15 lat zacząłem bawić się w sport. Wówczas trenowałem sześć razy w tygodniu – wspomina Majewski.
Próbował zachęcić młodzież do trenowania.
– Sport to wiele pozytywnych wartości. To on dał mi masę przyjaźni na całym świecie – wyjaśniał. – To także spełnienie marzeń o dalekich podróżach i świetna zabawa. To coś wspaniałego! – podsumował.

Ciekawe kulisów kariery i życia prywatnego sportowca dzieci zadawały mu rozmaite pytania. Pytano m.in. o stres na zawodach oraz o uczucia, jakie towarzyszyły Majewskiemu, kiedy po raz pierwszy zdobył medal.
– Bardzo się cieszyłem, bo każdy medal to wielka radość i jeszcze większe emocje – komentował olimpijczyk. – To naprawdę wielka duma i zaszczyt móc wysłuchać Mazurka Dąbrowskiego stojąc na podium – dodał.
Dociekliwi uczniowie dowiedzieli się, że Tomasz Majewski nosi rozmiar buta 51, a „na klatę bierze” 200 kg.
– Zaczynałem od 45 kg, jak byłem w waszym wieku – stwierdził.
Jedno z siedzących na widowni dzieci rzuciło pytanie.
- A dlaczego pan nosi brodę?
Rozległy się oklaski i śmiech.
– Jak jeździłem na obozy, to nie chciało mi się golić i tak już zostało – odpowiedział z uśmiechem na twarzy.
Okazuje się, że czas wolny sportowca to nie tylko treningi, ale też kontakt z szeroko rozumianą kulturą – Tomasz Majewski lubi czytać książki i oglądać filmy.
– Intensywnie uprawiając sport znalazłem czas i na naukę, i udało mi się skończyć studia. Jedno przecież nie wyklucza drugiego – stwierdził.
Po spotkaniu Tomasz Majewski rozdawał autografy kibicom. A chętnych było naprawdę wielu.

agrafka

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta