Zobaczyli ginące zawody
(Zam: 14.06.2011 r., godz. 11.35)Warto było wybrać się do Kadzidła, aby przyjrzeć się zajęciom, którymi na co dzień trudniły się Kurpianki. Od 1 do 3 czerwca w Zagrodzie Kurpiowskiej w Kadzidle odbywały się warsztaty etnograficzne „Ginące zawody”.
Wyszkowski Ośrodek Kultury „Hutnik” z okazji Dnia Dziecka zorganizował wyjazd na warsztaty dla wszystkich chętnych. „Ginące zawody” organizowane były już po raz 11., a tegoroczne hasło to „Babska droga od pieca do proga”. Są to największe warsztaty folklorystyczne w regionie. Pozwalają zachować od zapomnienia zanikające już profesje i specjalności dawnych mieszkańców Puszczy Kurpiowskiej. W tym roku rękodzieła ludowego uczyło trzydziestu twórców ludowych, którzy przybliżyli uczestnikom warsztatów takie zajęcia, jak: haftowanie, szycie, ubijanie masła, tkanie, pieczenie chleba, mielenie zboża w żarnach, pranie w balii, maglowanie, czy też przędzenie na kołowrotku.
- Tu nie tylko można oglądać eksponaty, ale też ich dotknąć, a nawet z ich pomocą zrobić to, co kobiety na Kurpiach robiły dawniej. Na tym polega urok tych spotkań – opowiadała Czesława Kaczyńska, twórczyni ludowa.
Uczestnicy wycieczki mieli możliwość sprawdzenia swoich umiejętności przy czesaniu lnu, tworzeniu wycinanek kurpiowskich, lepieniu figurek z ciasta chlebowego czy praniu na tarze. Młodzi uczniowie z zainteresowaniem przysłuchiwali się, jak szyto ubrania z lnu, który na Kurpiach był popularny jeszcze do lat 60. ubiegłego wieku. Na zakończenie chętni mogli wystąpić na scenie, gdzie członkowie zespołu „Kurpianka – Cepelia” uczyli dzieci tańców kurpiowskich m.in. polki i oberka. Kolejne warsztaty już za rok.
D.L.
- Tu nie tylko można oglądać eksponaty, ale też ich dotknąć, a nawet z ich pomocą zrobić to, co kobiety na Kurpiach robiły dawniej. Na tym polega urok tych spotkań – opowiadała Czesława Kaczyńska, twórczyni ludowa.
Uczestnicy wycieczki mieli możliwość sprawdzenia swoich umiejętności przy czesaniu lnu, tworzeniu wycinanek kurpiowskich, lepieniu figurek z ciasta chlebowego czy praniu na tarze. Młodzi uczniowie z zainteresowaniem przysłuchiwali się, jak szyto ubrania z lnu, który na Kurpiach był popularny jeszcze do lat 60. ubiegłego wieku. Na zakończenie chętni mogli wystąpić na scenie, gdzie członkowie zespołu „Kurpianka – Cepelia” uczyli dzieci tańców kurpiowskich m.in. polki i oberka. Kolejne warsztaty już za rok.
D.L.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl