• - Strona Główna

Zadziałała nieoficjalna cenzura, której nie spodobał się tekst przeboju. Sama piosenka nawiązuje mianowicie do wydarzeń z 15 kwietnia br., tj. wizyty Naczelnika państwa na cmentarzu na Powązkach, w czasie kiedy był on zamknięty dla ogółu. Nie spodobało się władzy przypomnienie tego wydarzenia, nawet na sposób artystyczny. Dobrze wiedzą, że nie odbiło się ono pozytywnym echem wśród ogółu społeczeństwa. Niestety swoimi działaniami wywołali tzw. efekt Streisand (notabene nazwa pochodzi od amerykańskiej piosenkarki Barbary Streisand), tj. zwiększenie rozpowszechniania się tego utworu wśród słuchaczy, co zamiast zamknąć sprawę, jeszcze bardziej ją nakręca.
W sobotę tj. 16 maja br. w dniu zniknięcia Listy Przebojów ze strony Internetowej dyrektor Trójki - Tomasz Kowalczewski, opublikował oświadczenie, z którego mogliśmy się dowiedzieć, że głosowanie na utwory muzyczne biorące udział w konkursie zostało unieważnione, gdyż stwierdzono manipulacje przy liczeniu głosów, a sama obecność piosenki Kazika na liście łamała regulamin tego programu. Afera ta spowodowała zerwanie współpracy z rozgłośnią przez kilku artystów i nawet niektóre wytwórnie muzyczne, a także odejście z pracy długoletniego prowadzącego Listę Przebojów redaktora Marka Niedźwieckiego.
Nie jest to pierwsza próba ingerencji w układ Listy Przebojów. W 1983r. Służba Bezpieczeństwa analizowała treść utworu zespołu Lady Pank pt. „Mniej niż zero”, ze względu na znajdujące się tam słowa: „Twoje miejsce na Ziemi tłumaczy zaliczona matura na pięć. Są tacy, to nie żart, dla których jesteś wart mniej niż zero”. Było to związane ze śmiercią Grzegorza Przemyka, który zmarł w wyniku pobicia przez funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej 14.05.1983r. MO zatrzymała go dwa dni wcześniej wraz z kolegami, gdy świętowali zdaną maturę. Esbecja zastanawiała się czy ww. piosenka ze względu na przytoczone słowa nie zawiera treści, które mogą być interpretowane jako pewien protest song przeciwko śmiertelnemu pobiciu świeżo upieczonego maturzysty, tym bardziej, że na pogrzebie G. Przemyka młodzież śpiewała właśnie ten utwór. Po ustaleniu, że piosenka powstała miesiąc przed tymi tragicznymi wydarzeniami odstąpiono od dalszych czynności w tej sprawie, ale jeden z czołowych funkcjonariuszy ówczesnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zrobił dopisek do notatki o utworze: "Proponuję, aby metodami operacyjnymi wzmocnić tendencję spadkową piosenki i wyeliminować ją z listy przebojów po dwóch, trzech tygodniach. Natychmiastowe wyeliminowanie jest także możliwe, jednak wprowadziłoby niepotrzebny rozgłos". Jak widać chęć wpływania na to co może się przedostać do społeczeństwa nie zmieniła się, tylko teraz zmieniły się metody na mniej finezyjne. Nic przecież nie stało wtedy na przeszkodzie, żeby esbecja np. posłużyła się swoim kontaktem operacyjnym o pseudonimie „Bera”, czyli samym Markiem Niedźwieckim i tak jak teraz zdjęła całą listę czy też sam utwór z listy.
Słabi ludzie boją się prawdy, prawda może rodzić u nich wręcz nienawiść. Ale tylko opieranie się na prawdzie prowadzi do zwycięstwa („poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” J 8,32). Władza zakłamując wyniki głosowania na utwory muzyczne notowane na Liście Przebojów Trójki zadarła z wpływowym środowiskiem artystów. Nie przysłuży się to jej w ciągle trwającej kampanii prezydenckiej. Artyści zazwyczaj są bardzo wyczuleni na cenzurę, na wolność wypowiedzi. Zapewne ten temat zostanie przez nich podchwycony i rozgłoszą, że i w tej dziedzinie wraca komuna. To może być potężny cios dla kandydatury Andrzeja Dudy i samego PiS-u.
Sam rząd ukrywa przed opinią publiczną niektóre informacje o sytuacji w systemie bankowym. A że dzieje się tam bardzo źle niech świadczy skala interwencji w marcu i kwietniu 2020r. O ile w latach 2018-2019 NBP emitował 1,7 mld zł gotówki średnio co miesiąc, tak w dwóch ostatnich miesiącach wpompował jej w system bankowy aż 90 mld! To efekt wykupu obligacji i obniżenia rezerw obowiązkowych. Było to spowodowane brakiem płynności banków, z których klienci zaczęli wycofywać oszczędności m. in. ze względu na niskie stopy procentowe w stosunku do wysokiej inflacji i straszenie, że mogą być one wykorzystane przez rząd w czasie kryzysu. Banki w przeciwieństwie do przedsiębiorców dostały prawie 20 razy tyle gotówki, co firmy z tzw. tarcz antykryzysowych. Odpowiada to w ok. 200% stratom całej naszej gospodarki poniesionym w marcu i kwietniu br. głównie na skutek błędnych decyzji rządzących, którzy zamknęli nimi prawie całą gospodarkę. Widać po tym kogo preferuje władza, jeśli chodzi o dostęp do pieniędzy. Niewykluczone, że ten zastrzyk gotówki, ma służyć też przygotowaniu się do wykupu tanich aktywów, które będą wyprzedawane z powodu kryzysu. Będzie to dobra okazja dla PiS-owskiej nomenklatury na uwłaszczenie się.
A w kampanii prezydenckiej mamy oczekiwany zwrot, który już przynosi przetasowania w sondażach. Tak jak pisałem w ubiegłym tygodniu, dzięki Jarosławowi Gowinowi Koalicja Obywatelska (Inicjatywa Polska, Nowoczesna, Platforma Obywatelska, Zieloni) odetchnęła z ulgą i zmieniła swojego kandydata na prezydenta, tzn. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska ustąpiła miejsca Rafałowi Trzaskowskiemu prezydentowi Warszawy. Ponieważ jest mało czasu na wypromowanie tej kandydatury, to należy się spodziewać maksymalnej nawalanki w partię rządzącą i jej kandydata w połączeniu z promowaniem nowego kandydata. Myślę, że te ostre ataki będą także widoczne lokalnie szczególnie w mediach społecznościowych, nie zdziwią mnie także zmiany w deklarowaniu poparcia dla niektórych kandydatów, bo jak nic padł rozkaz wszystkie ręce na pokład. A szczególnie ludzie służb wiedzą, że rozkazy należy wykonywać. Tym bardziej jak są milsze sercu a i jeszcze mocodawca za ich wykonanie płaci.
Internauta

Komentarze

Napisz komentarz

• Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
• Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
• Za treść komentarza odpowiada jego autor.
• Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl

Imię:

Tytuł:

Komentarz: