Poziom Futbolu Amerykańskiego w kraju stale rośnie
(Zam: 28.08.2019 r., godz. 10.13)O ostatnim, słabym w wykonaniu Rhinos Wyszków sezonie w rozgrywkach Ligi Futbolu Amerykańskiego oraz planach na najbliższą przyszłość porozmawialiśmy z prezesem klubu, Piotrem Wykowskim.
„Wyszkowiak”: W ubiegłym, debiutanckim sezonie w LFA 1 byliście małą sensacją rozgrywek, ocierając się o rundę dzikich kart. Ten wypadł z kolei zdecydowanie poniżej oczekiwań, do końca walczyliście o utrzymanie. Co się stało, w czym upatrujesz słabszej postawy drużyny w sezonie 2019?
Piotr Wykowski: - Zdecydowanie nie spodziewałem się takiego sezonu. Zarówno ja, jak i zawodnicy. Czuliśmy się dobrze przygotowani fizycznie. Mieliśmy przed sezonem trochę problemów ze zgraniem, ale wynikało to z krótkiego czasu na przeanalizowanie zupełnie odmiennej wizji gry nowego trenera. Od połowy stycznia Greyson Alman rozpoczął budowę nowego systemu, który miał swoje wady, ale nie uważamy go za błędny. Można podsumować, że zaczęliśmy budować coś nowego, co potrzebuje czasu, ale nie możemy zapominać o fakcie, że poziom ligi naprawdę przez rok poszybował w górę. I trzeba też szczerze powiedzieć, że amerykański rozgrywający nie spełnił naszych oczekiwań na boisku.
Jakie wnioski wyciągnęliście z tegorocznych rozgrywek? Co planujecie zmienić, aby wynik za rok był lepszy?
- Będziemy kontynuować program, który zaczął się w tym roku. I zdecydowanie dołożymy 2-3 mecze kontrolne przed sezonem, aby w sezon wejść w ligę już w pełnej formie. Zmiany będą dotyczyły z pewnością importów, zmieniliśmy proces rekrutacji, który wystartował już od lipca i stworzymy listę potencjalnych wzmocnień na sezon.
Wspomniałeś, że poziom LFA 1 w sezonie 2019 był zdecydowanie wyższy niż przed rokiem.
- Był zdecydowanie wyższy i ogólnie był to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy sezon Futbolu Amerykańskiego w Polsce od początku istnienia rozgrywek. Takich emocji do samego końca nie było w latach poprzednich.
W większości spotkań ofensywa Rhinos miała dużo okazji do zdobywania punktów, jednak brakowało poprawnego wykończenia akcji. Z czego wynikała słaba postawa formacji ofensywnej?
- Nie upatrywałbym problemu w grze całej formacji. Stracone okazje były sumą wielu błędów poszczególnych zawodników. Wystarczy, że jeden zawodnik popełni błąd i to wystarczy, aby całość przestała działać, dlatego zawsze powtarzamy, że Futbol Amerykański wymaga niesamowitej pracy 11 zawodników na boisku. Nad tym będziemy pracować, egzekwowanie planu trenera, skupienie i konsekwencja.
Jak ogólnie oceniasz pracę trenera Almana?
- Greyson Alman to naprawdę świetny człowiek. Personalnie najlepsza osoba, która zawitała do nas z USA. Zaangażowany, profesjonalista. Chociaż debiut w roli HC nie wypadł mu najlepiej, to włożył naprawdę ogrom pracy w drużynę. Miał też zwyczajnie za dużo na głowie i być może dlatego czasami padały błędne decyzje z jego strony. To młody, pracowity i uczciwy człowiek.
Czy w sztabie szkoleniowym drużyny możemy spodziewać się rewolucji przed następnym sezonem?
- Zdecydowanie pojawią się nowi zawodnicy z USA, którzy będą pełnili role koordynatorów danych pozycji. Jeżeli chodzi o trenera głównego mamy nadzieję, że pozostanie bez zmian. I będziemy starać się pozyskać fundusze na dwóch nowych trenerów. Koordynatora ofensywy i defensywy, którzy są konieczni, aby program miał sens.
Kiedy rozpoczynacie przygotowania do przyszłego sezonu?
- Na siłownię wracamy w sierpniu, na boisko od września. Początkowo treningi siłowo-kondycyjne, koordynacja, poprawy techniki, później powoli będziemy wchodzić w sprzęt.
W tym roku, po raz kolejny, możemy spodziewać się otwartych rekrutacji do drużyny?
- Oczywiście. Te pojawią się już od sierpnia. Będzie kilka terminów, na które będzie można przyjść. Poznać drużynę i potrenować razem. Szczegóły już niebawem pojawia się na naszym profilu na Facebooku.
Jak wygląda sprawa z zawodnikami importowanymi – czy w sezonie 2020 możemy spodziewać się znajomych twarzy w drużynie, czy jeszcze za wcześnie na tego rodzaju deklaracje?
- Będą to zdecydowanie nowe twarze, których jeszcze w Wyszkowie nie było.
Czy istnieje szansa, że w przyszłym roku powstanie drużyna juniorów Rhinos?
- Trwają rozmowy, aby drużyna juniorów wystartowała już od sierpnia. Ale ustalamy plan pracy z trenerami, którzy chcą się podjąć tej pracy jako wolontariusze. Być może zaczniemy od Futbolu Flagowego, ale to jeszcze nie zostało ustalone.
Planujecie pokazać się kibicom w akcji jeszcze przed sezonem 2020, np. w turniejach towarzyskich czy meczach pokazowych?
- Planujemy 2-3 sparingi w Wyszkowie. Być może jeden z nich będzie wyjazdowy, ale wolimy grać w domu.
Porozmawiajmy o finansach klubu. Czy klubowy budżet udźwignął drugi sezon z rzędu w najwyższej klasie rozgrywkowej w kraju?
- Planowanie budżetu jest niesamowicie ciężkie. Zmagam się z tym co roku. Przewidzieć budżet to nie lada wyzwanie. Zawsze staramy się utrzymywać jakieś rezerwy finansowe na wypadki losowe, których kilka już u nas było. Ale oczywiście sprostaliśmy finansowo. Rok zamkniemy po raz kolejny na plusie, co da nam spokój i pewność działania na początku przyszłego roku. Ale to wszystko dzięki wsparciu sponsorów oraz mieszkańców, dzięki którym są dotacje udzielane przez gminę Wyszków. Za co bardzo dziękujemy!
W poprzednich latach zawodnicy w dużej części sami finansowali swoje występy w Rhinos (tj. zakup części sprzętu, dojazdy itp.), w sezonie 2019 udało się dokonać postępu w tym aspekcie?
- Tak. Zawodnik ma już bardzo duży pakiet na wejście. Nie martwi się o sprzęt, boiska, wyjazdy, siłownię. Za wszystko płaci klub. Musi tylko trenować sumiennie i uzyskiwać wysoka frekwencję, a wtedy opłata jest symboliczna.
Jak wyglądają rozgrywki LFA od strony organizacyjnej? Liga się rozwija, możemy spodziewać się nowości w przyszłym sezonie?
- Ligę zawsze rozwijają kluby. Kluby szybują w górę, to i liga idzie w górę. Poziom sportowy zdecydowanie się poprawił, organizacyjny myślę że też. Każdy mecz możemy zobaczyć na żywo w internecie, finał pokazywany jest w telewizji NSport+, cotygodniowe podsumowanie kolejki w radiu Weszlo.fm, w którym gościliśmy dwukrotnie. Opłaty się zmniejszają. Być może nadejdą czasy, kiedy liga będzie dokładała klubom do działalności. Mam taką nadzieję.
Rozmawiał Turu
Piotr Wykowski: - Zdecydowanie nie spodziewałem się takiego sezonu. Zarówno ja, jak i zawodnicy. Czuliśmy się dobrze przygotowani fizycznie. Mieliśmy przed sezonem trochę problemów ze zgraniem, ale wynikało to z krótkiego czasu na przeanalizowanie zupełnie odmiennej wizji gry nowego trenera. Od połowy stycznia Greyson Alman rozpoczął budowę nowego systemu, który miał swoje wady, ale nie uważamy go za błędny. Można podsumować, że zaczęliśmy budować coś nowego, co potrzebuje czasu, ale nie możemy zapominać o fakcie, że poziom ligi naprawdę przez rok poszybował w górę. I trzeba też szczerze powiedzieć, że amerykański rozgrywający nie spełnił naszych oczekiwań na boisku.
Jakie wnioski wyciągnęliście z tegorocznych rozgrywek? Co planujecie zmienić, aby wynik za rok był lepszy?
- Będziemy kontynuować program, który zaczął się w tym roku. I zdecydowanie dołożymy 2-3 mecze kontrolne przed sezonem, aby w sezon wejść w ligę już w pełnej formie. Zmiany będą dotyczyły z pewnością importów, zmieniliśmy proces rekrutacji, który wystartował już od lipca i stworzymy listę potencjalnych wzmocnień na sezon.
Wspomniałeś, że poziom LFA 1 w sezonie 2019 był zdecydowanie wyższy niż przed rokiem.
- Był zdecydowanie wyższy i ogólnie był to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy sezon Futbolu Amerykańskiego w Polsce od początku istnienia rozgrywek. Takich emocji do samego końca nie było w latach poprzednich.
W większości spotkań ofensywa Rhinos miała dużo okazji do zdobywania punktów, jednak brakowało poprawnego wykończenia akcji. Z czego wynikała słaba postawa formacji ofensywnej?
- Nie upatrywałbym problemu w grze całej formacji. Stracone okazje były sumą wielu błędów poszczególnych zawodników. Wystarczy, że jeden zawodnik popełni błąd i to wystarczy, aby całość przestała działać, dlatego zawsze powtarzamy, że Futbol Amerykański wymaga niesamowitej pracy 11 zawodników na boisku. Nad tym będziemy pracować, egzekwowanie planu trenera, skupienie i konsekwencja.
Jak ogólnie oceniasz pracę trenera Almana?
- Greyson Alman to naprawdę świetny człowiek. Personalnie najlepsza osoba, która zawitała do nas z USA. Zaangażowany, profesjonalista. Chociaż debiut w roli HC nie wypadł mu najlepiej, to włożył naprawdę ogrom pracy w drużynę. Miał też zwyczajnie za dużo na głowie i być może dlatego czasami padały błędne decyzje z jego strony. To młody, pracowity i uczciwy człowiek.
Czy w sztabie szkoleniowym drużyny możemy spodziewać się rewolucji przed następnym sezonem?
- Zdecydowanie pojawią się nowi zawodnicy z USA, którzy będą pełnili role koordynatorów danych pozycji. Jeżeli chodzi o trenera głównego mamy nadzieję, że pozostanie bez zmian. I będziemy starać się pozyskać fundusze na dwóch nowych trenerów. Koordynatora ofensywy i defensywy, którzy są konieczni, aby program miał sens.
Kiedy rozpoczynacie przygotowania do przyszłego sezonu?
- Na siłownię wracamy w sierpniu, na boisko od września. Początkowo treningi siłowo-kondycyjne, koordynacja, poprawy techniki, później powoli będziemy wchodzić w sprzęt.
W tym roku, po raz kolejny, możemy spodziewać się otwartych rekrutacji do drużyny?
- Oczywiście. Te pojawią się już od sierpnia. Będzie kilka terminów, na które będzie można przyjść. Poznać drużynę i potrenować razem. Szczegóły już niebawem pojawia się na naszym profilu na Facebooku.
Jak wygląda sprawa z zawodnikami importowanymi – czy w sezonie 2020 możemy spodziewać się znajomych twarzy w drużynie, czy jeszcze za wcześnie na tego rodzaju deklaracje?
- Będą to zdecydowanie nowe twarze, których jeszcze w Wyszkowie nie było.
Czy istnieje szansa, że w przyszłym roku powstanie drużyna juniorów Rhinos?
- Trwają rozmowy, aby drużyna juniorów wystartowała już od sierpnia. Ale ustalamy plan pracy z trenerami, którzy chcą się podjąć tej pracy jako wolontariusze. Być może zaczniemy od Futbolu Flagowego, ale to jeszcze nie zostało ustalone.
Planujecie pokazać się kibicom w akcji jeszcze przed sezonem 2020, np. w turniejach towarzyskich czy meczach pokazowych?
- Planujemy 2-3 sparingi w Wyszkowie. Być może jeden z nich będzie wyjazdowy, ale wolimy grać w domu.
Porozmawiajmy o finansach klubu. Czy klubowy budżet udźwignął drugi sezon z rzędu w najwyższej klasie rozgrywkowej w kraju?
- Planowanie budżetu jest niesamowicie ciężkie. Zmagam się z tym co roku. Przewidzieć budżet to nie lada wyzwanie. Zawsze staramy się utrzymywać jakieś rezerwy finansowe na wypadki losowe, których kilka już u nas było. Ale oczywiście sprostaliśmy finansowo. Rok zamkniemy po raz kolejny na plusie, co da nam spokój i pewność działania na początku przyszłego roku. Ale to wszystko dzięki wsparciu sponsorów oraz mieszkańców, dzięki którym są dotacje udzielane przez gminę Wyszków. Za co bardzo dziękujemy!
W poprzednich latach zawodnicy w dużej części sami finansowali swoje występy w Rhinos (tj. zakup części sprzętu, dojazdy itp.), w sezonie 2019 udało się dokonać postępu w tym aspekcie?
- Tak. Zawodnik ma już bardzo duży pakiet na wejście. Nie martwi się o sprzęt, boiska, wyjazdy, siłownię. Za wszystko płaci klub. Musi tylko trenować sumiennie i uzyskiwać wysoka frekwencję, a wtedy opłata jest symboliczna.
Jak wyglądają rozgrywki LFA od strony organizacyjnej? Liga się rozwija, możemy spodziewać się nowości w przyszłym sezonie?
- Ligę zawsze rozwijają kluby. Kluby szybują w górę, to i liga idzie w górę. Poziom sportowy zdecydowanie się poprawił, organizacyjny myślę że też. Każdy mecz możemy zobaczyć na żywo w internecie, finał pokazywany jest w telewizji NSport+, cotygodniowe podsumowanie kolejki w radiu Weszlo.fm, w którym gościliśmy dwukrotnie. Opłaty się zmniejszają. Być może nadejdą czasy, kiedy liga będzie dokładała klubom do działalności. Mam taką nadzieję.
Rozmawiał Turu
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl