Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 21 grudnia 2024 r., imieniny Jana, Tomasza



Zakaz handlu w niedzielę

(Zam: 12.10.2017 r., godz. 10.57)

Będą karać! Będą wsadzać do więzienia albo nakładać grzywnę... Nie za kradzież, nie za oszustwo, tylko za uczciwą pracę. Na szczęście karana będzie tylko praca w niedzielę i tylko w handlu.

Związki zawodowe i rządzący bronią w ten sposób pracowników sieci handlowych. Wywiązują się ze swoich zobowiązań wyborczych i spłacają zaciągnięte długi polityczne. Na wolne niedziele nie mogą liczyć pielęgniarki, murarze, piekarze, kierowcy, pracownicy fabryk, kucharze, ochroniarze, taksówkarze, nauczyciele i ich studenci, aktorzy, strażacy, piloci, kolejarze, drukarze, górnicy, hutnicy... Wszyscy mogą pracować w niedzielę, ale po pracy nie mogą kupić ani chleba, ani lekarstw, bo handel zakazany. Zadziwiające!!! Może kobiety pracujące przy taśmach produkcyjnych w fabrykach nie zasługują na wolne niedziele, może rolnicy karmiący trzodę i dojący bydło są gorszym sortem niż pracownicy sieci handlowych. A może ochrona praw pracowniczych to kolejna ściema. To już kolejny zakaz – stopniowe ograniczenie naszej wolności. Ktoś powie: Niemcy, Austriacy, Francuzi też nie handlują w niedzielę. Inny powie, Niemcy i Francuzi mają uchodźców, emigrantów, zamachy na ulicach i jakoś nikt nie twierdzi, że wszystko, co niemieckie lub francuskie jest dobre. Wręcz przeciwnie, zdaniem jednego z polskich ministrów, gdyby nie Polacy, Francuzi nie potrafiliby jeść widelcem. Nie ma co oglądać się na zgniły Zachód, nieważne inne grupy zawodowe, pracownikom handlu należy się wolne. Nikt nigdy nie zapytał, czy pracownicy chcą mieć wolne, czy wolą wyższe zarobki. Właściciele sieci handlowych zacierają ręce. Kto będzie chciał w niedziele jeść lub pić, będzie musiał zrobić zakupy w sobotę. Oni sprzedadzą tyle samo albo więcej, bo jak zakaz handlu, to warto mieć zapas. Sprzedaż nie spadnie, a koszty niższe. Nie tylko nie trzeba będzie płacić paniom przy kasie. Nie trzeba będzie płacić ochroniarzom, nie trzeba będzie płacić sprzątaczkom, nie trzeba płacić dostawcom, nie trzeba płacić za światło i ogrzewanie... Iluż to ludzi, zamiast zarabiać, będzie mogło spędzić uroczą niedzielę z rodziną. Ale podobno nikt pracy nie straci. Podobno! Zdaniem rządzących, Polacy nie mogą sami decydować, co robić w niedziele. Gdyby nie zakazy, Polacy nie wiedzieliby co dla nich dobre. Nieważne, że ktoś ma kredyt i straci dom, jak nie dorobi w niedzielę. Nieważne, że studenci nie zarobią na czesne, jak nie dorobią w niedzielę. Nieważne, że handel napędza wszystko dookoła. Nieważne, że galerie handlowe to setki innych podmiotów. Skoro hipermarket będzie zamknięty, to kto w niedzielę przyjdzie specjalnie kupić kwiaty, wysłać kupon toto lotka albo napić się herbaty. Czy ktoś pomyślał, że galerie handlowe to tysiące małych firm, które zaciągnęły kredyty na swoją działalność, dają pracę ludziom i płacą podatki? Jak nie będzie w niedzielę hipermarketu, to przestanie się opłacać każda inna działalność. Gdzie wtedy będzie można kupić lekarstwo dla dziecka, gdzie w niedzielę będzie można naprawić uszkodzony telefon, gdzie dorobić klucze, gdzie pójść do fryzjera. Oczywiście nie trzeba tego robić w niedzielę, a chleb można zjeść ten z piątku. Życzę smacznego! Nie ma co panikować. Jak ktoś nie zdąży zrobić zakupów w tygodniu, bo ciężko pracuje, to można znaleźć aptekę, piekarnię, plac zabaw dla dzieci i restaurację – nie ma problemu... Samochód, taksówka, rower, objeździmy pół miasta i można później się zająć rodziną. Bo rodzina jest najważniejsza. Nie dotyczy to oczywiście rodzin wszystkich wymienionych zawodów poza pracownikami sieci handlowych. Ciągle jeszcze się waży, czy zakaz obejmie wszystkie niedziele w miesiącu, czy będziemy święcić tylko co drugą niedzielę. Ciekawe, które niedziele będą mniej święte, a które bardziej święte. Przed taką bardziej świętą niedzielą z zakazem handlu trzeba będzie zrobić zakupy w sobotę. Już dziś w sobotę korki na ulicach są spore, parkingi pod sklepami zapchane, tłumy w galeriach i kolejki do kas gigantyczne. Po wprowadzeniu zakazu handlu w niedzielę kolejki do kas, korki na ulicach i tłok na parkingach w soboty będą dwa razy większe, a my stracimy na zakupach dwa razy więcej czasu. Nie zdążymy już z dzieckiem na plac zabaw albo na lody, tylko w tłoku będziemy realizować zaopatrzenie na „zakazane niedziele”.
Warto przypominać, że my Polacy sami wiemy, czego chcemy i nie trzeba nam niczego zakazywać. Kto nie chce, ten nie musi robić zakupów w niedzielę. Nie ma też obowiązku pracy w handlu. Wielu z nas jednak lubi niedzielne zakupy z rodziną, a dla bardzo wielu rodzin jest to jedyna szansa, aby pobyć razem po ciężkim tygodniu. W mniejszych miejscowościach, z dala od wielkich miast, galerie handlowe to często jedyna dostępna rozrywka po sześciu dniach ciężkiej pracy i wyrzeczeń. W niedzielę można się ładnie ubrać, pójść do kościoła, po kościele na zakupy, na lody... Dla wielu ludzi jest to fajnie spędzony dzień. Nikt nie lubi, jak się mu czegoś zabrania albo do czegoś zmusza. Obawiam się, że Polacy, którym zabroni się niedzielnych zakupów, wcale nie wyjdą w niedzielę z domu. Bo tylko do kościoła im się nie opłaci.
Zakaz handlu w niedzielę to zły pomysł zarówno z ekonomicznego, jak i społecznego punktu widzenia. Rządzący to wiedzą. Niestety, są dziś zakładnikami nieprzemyślanych układów przedwyborczych i będą spłacać swoje długi. Szkoda tylko, że spłacają swoje długi kosztem naszej wolności. Szkoda, że kolejne zakazy i groźba kar stają się najlepszym sposobem na uszczęśliwienie społeczeństwa.
Bartłomiej BODIO
poseł na Sejm VII kadencji

Komentarze

Dodane przez Anonim, w dniu 12.10.2017 r., godz. 12.12
Panie Bodio,a Pana pracownice to na pewno chętnie idą w niedzielę do pracy,zeby robić kebaby,smażyć frytki i podawać kawę?myślę tzn ja to wiem,ze wolą spędzić niedzielę w domu.Piszę cały czas Pan o tym co wolą ludzie,a gdzie zdanie pań siedzących przy kasach w marketach?z tego co wiem są za zakazem
w Wyszkowie, co niedziela, Kościół i karuzela
Dodane przez synanoga, w dniu 12.10.2017 r., godz. 15.14
Były Panie, Pośle-każdy niedzielny klient to obywatel, jednak nie kazdy obywatel to niedzielny klient. Chyba, że jest to Obywtel RP, z którym się Pan identyfikuje, najbardziej światopoglądowo. Reasumując, "strachy na Lachy", że tak się kolokwialnie i parlamentarnie wyrażę i nie POprzestanę na tym. Jeśli mamy dalej pindolić, wróćmy do tematu Pendolino. w ramach znanej Panu Inicjatywy Dialogu. Pod warunkiem, że nie miała ona nic wspólnego z Fundacją Otwartego Dialogu, za którą Pan powtarza i straszy-niestety po raz kolejny-polską prowincję plagami egipskimi.
ZAMORDYZM piSSoski
Dodane przez Aleksander, w dniu 12.10.2017 r., godz. 21.26
ŻADNYCH ZAKAZÓW !!!!!!!!!! CO NIE JEST ZABRONIONE,NIE JEST PRZESTĘPSTWEM ANI GRZECHEM MUSI BYĆ DOZWOLONE !!!!!!!!!!
Dodane przez Aleksander, w dniu 12.10.2017 r., godz. 21.55
Ograniczenia są charakterystyczne dla państw totalitarnych.Miasta zamierają przy braku handlu.To jest totalna głupota ludzi o ograniczonym pomyślunku czyli wyobrażni
Dodane przez Marek Eychler, w dniu 13.10.2017 r., godz. 07.59
Powrót do dawnych zasad w handlu będzie jedną z wielu rzeczy, które zostaną z powrotem zmienione po przywróceniu ładu konstytucyjnego w Polsce.
Aleksandrze,Marku E.i inne wcielenia
Dodane przez Ryszard, w dniu 13.10.2017 r., godz. 16.17
Co jeszcze nam ciekawego,twoje przewidzenia POwiedza. Nie POmyslales,ze nie sprawdzaja sie. Nawet twoj KOD POplynal w skandalu.Czy seledynowa kamizelka jeszcze wietrzy sie,czy moze zamierzasz zamienic kolory,co na to twoje wizje?
Pan Bodo nie musi pracować w niedzielę
Dodane przez Lejda 298, w dniu 13.10.2017 r., godz. 20.42
Ma dosyć forsy, przecież płaci niewielkie podatki , jak to biznesmen. Zwykli rodzice chcą pobyć razem z dziećmi chociaż w niedzielę. Nie wszystko co było za komuny było złe. Moi rodzice nie musieli wtedy pracować w niedziele. Jedliśmy rosół i rozmawialiśmy. A potem ciotka przychodziła na ciasto - z kuzynami najczęściej. Rano przegląd ubrań był. Jedno z nas szło na msze bo chciało. I tyle. I aż tyle.
Dodane przez Aleksander, w dniu 13.10.2017 r., godz. 21.42
Tematem jest handel w niedzielę a nie wiatr,kamizelki i żegluga KOD-u....Nie będzie KOD,będzie większa siła,która Was z siodła wysadzi.Wszystko to włącznie kwestia czasu.
Frazeologia sofistyczna exposla ?
Dodane przez Josek, w dniu 13.10.2017 r., godz. 23.05
W przypadku tego felietonu, to mam subiektywne wrazenie, ze to po prostu artykul propagandowy pisany na zamowienie pewnych - nie zawsze do konca uczciwych - grup interesu. Byly posel na Sejm VII kadencji przytacza typowe pseudo-argumenty, o ktorych mozna smialo powiedziec, ze to wypis z medialnych tworow typu Wyborcza, Newsweek czy inne lewicowo-komusze-liberalne scierwo. Manipuluje, przeinacza fakty, a czasami uprawia czarna propagande. Problem pana exposla polega na tym, ze nie pisze wyraznie o jaki zakaz handlu w niedziele chodzi. Przeciez wyraznie mowi sie o zakazie handlu wielkopowierzchniowego...... Zakaz handlu w niedziele zaszkodzi przede wszystkim tym, ktorzy w Polsce sa pasozytami, a nie tym co tworza wartosci dodatnie. Nie ma obaw, zwykli obywatele nie straca na zakazie handlu w niedziele. Obecnie handel w Polsce to jedna wielka patologia. A jedna z nich jest wlasnie handel na okraglo. Handel w niedziele to przyklad dzikich zasad spoleczno-kulturowo-gospodarczych i zarazem efekt polskiej dengrengolady, czyli inwazji zagranicznych mega sieci, dla ktorych liczy sie tylko maksymalizacja zysku i transfer tego zysku za granice bez placenia podatku. Oszczedzaja na pracownikach, placach oraz zeruja na naiwnych klientach.... W Polsce handel wielkopowierzchniowy ma niedobor pracownikow i to chroniczny . Liczba miejsc pracy w tym przypadku jest przykladem niewolnictwa , szczegolnie w Polskich warunkach placowych. Ceny sa niskie, bo oszczedza sie na placach i liczbie pracownikow, a takze na slabszej jakosci towarow. A to tworzy model patologiczny. Powinno byc niskie ceny - wysokie zarobki....Po to wymyslono niedziele wolna od pracy lub inny dzien tygodnia ( islam - piatek; judaizm - sobota ) , zeby ludzie odreagowali na stres zwiazany z calym tygodniem. Ludzie wypoczeci, zrelaksowani, dobrze zarabiajacy - wydajniej pracuja. Im wieksza wydajnosc w pracy, tym wieksza zamoznosc obywateli i wieksze wplywy z podatkow. A wiec jest odwrotnie jak napisal exposel.... Ludzka glupota jest wlasnie to, co dzieje sie w niedziele i weekendy w wielkich centrach handlowych, galeriach czy tzw. parkach handlowych. Religia konsumpcjonizmu zastapila religie sensu stricte. Poddanie sie glupocie materializmu i konsumpcjonizmu prowadzi do zezwierzecenia mas ludzkich i faktycznej dewolucji, czyli cofania sie ludzi w rozwoju ewolucyjnym. Moze czesciowy zakaz handlu w niedziele ten niebezpieczny kurs zawroci, co sobie i innym - myslacym normalnie - zycze !!!!
Bolszewia
Dodane przez Anonim, w dniu 14.10.2017 r., godz. 09.45
Bolszewia. Dlaczego PiS nienawidzi lekarzy? Bo coś umieją i są niezależni. Rządzą nami dzisiaj ludzie, którzy zasadniczo w normalnym, rynkowym życiu nie mieliby żadnych szans. Nigdy nie wystawili faktury, nie zatrudniali pracowników, nie płacili za siebie ZUS-u itd. itp. Więc każdy kto w normalnym życiu wykonuje pracę, która nie jest państwowa jest dla nich podejrzany. Nienawidzą adwokatów, lekarzy, przedsiębiorców, gdyż przedstawiciele tych zawodów są niezależni od Państwa, czyli od nich. Więc najlepiej, gdyby wyjechali jak powiedziała poseł PiS do lekarzy-rezydentów. Dlaczego tak się dzieje? Bo PiS nie jest partią prawicową, za jaką uchodzi, ale czysto socjalistyczną z światopoglądem o.Rydzyka, który stanowi pomieszanie pewnych idei katolickich i nacjonalistycznych. PiS jest partią narodowo-socjalistyczną, której główną siłą jest odwołanie się do kompleksów ludzi, którym się w życiu mniej udało wobec tych, którym się udało. I dla PiS bez znaczenie jest to, że większość tego naturalnego zróżnicowania społeczeństwa jest wynikiem tego, że ci którym się udało po prostu lepiej pracowali. Oczywiście, jak w każdym zjawisku społecznym, to zróżnicowanie ma swoje patologie, które utrudniały równy start. Jednakże w większości przypadków te patologie są marginesem. Naturalne zróżnicowanie społeczne jest czymś zupełnie normalnym. Tymczasem cała propaganda PiS przeciwko sędziom, lekarzom, adwokatom, przedsiębiorcom etc. jest sposobem na zbudowanie klasowego poparcia. Sposób ten był charakterystyczny dla bolszewików. Na tym opierał się cały komunizm. Był on systemem, który zakładał wymianę elit wytworzonych przez wieki w wyniku naturalnych procesów społecznych na elity powiązane partyjnie, które tworzyły się przez wspólne dążenie do władzy i jej sprawowanie. Skończyło się to oczywiście klęską gospodarczą i społeczną, ale miało ogromną siłę, gdyż do elit społecznych wynosiło ludzi, którzy w normalnych warunkach nigdy by do niej nie trafili. Dokładnie to samo dzieje się dzisiaj. Czy młody reporter po "uczelni" o. Rydzyka miałby w normalnym państwie szansę zarobić 20 tysięcy miesięcznie? Nigdy. Czy pani Sadurska i tysiące Misiewiczów miałyby szansę pobierać setki tysiące złotych w spółkach? Nigdy. Nie mają wykształcenia, doświadczenia, ani zdolności. Ich jedyną "rynkową" przewagą są znajomości partyjne. Dlatego też w nich jest tyle nienawiści. Nienawidzą wszystkich tych, którzy samym swym istnieniem, jak ci młodzi lekarze-rezydenci, kłują ich w oczy. Bo nie mogą ich podmienić. Nie da się z Bartka Misiewicza po "studiach" w Toruniu zrobić lekarza. Ten zawód jest zamknięty dla tych, którzy nie skończyli medycyny. Więc sama obecność lekarzy w Polsce przypomina misiewiczom, że ich awans nie wynika z pracy i nauki tylko z koneksji partyjnych. I to wystarczający powód, aby ich nienawidzić i życzyć im emigracji. Stąd to: niech jadą. Bo PiS to bolszewia.
a
Dodane przez Inka, w dniu 14.10.2017 r., godz. 18.47
kto niby chce wolnych ...chyba nie sprzedawcy których beda zwalniac i obnizac pensje
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 15.10.2017 r., godz. 08.03
Ja zdaję sobie sprawę, że milczenie palikociarni nie oznacza, że to towarzystwo zniknęło. To środowisko o rodowodzie urbanowym, a więc w istocie komunistycznym przekształca się tylko w inne byty. Urban, Palikot, Kijowski, Kacprzyk ...... itp., itd. Ale jak gangster przyjmuje inną ksywkę nie staje się inny. I tak wiadomo, że przy pierwszej okazji, jak nikt nie widzi pchnie nożem.
Dodane przez Anonim, w dniu 15.10.2017 r., godz. 10.15
Ja chcę wykonywać swój zawód również w niedzielę.Dlaczego Pis mi tego zabrania.Nie złego nie robię.To prawda co piszesz.Pis to bolszewia.Ultrakonserwatywna,nacjonalistyczna inkwizycja rządzona przez nieudacznika klasowego,wtrącająca się do wszystkiego i ograniczająca nam wolność gdzie się tylko da a to tylko lata dwa.
Dodane przez Anonim, w dniu 15.10.2017 r., godz. 11.25
nie wiem co Głowacki bierzesz ale zmniejsz dawkę albo zmień dealera, obsesja na kazdym kroku.
Do anonima z 10. 15
Dodane przez Anonim, w dniu 15.10.2017 r., godz. 13.10
Chyba trelowanie na forum to twoja praca. Tego nikt ci nie zabrania. PiS chce zakazac zmuszania ludzi do pracy w niedziele na prosbe zainteresowanych. Pracuje w handlu i wiem, ze bezrobocie z tego powodu nie wzrosnie. Brak ludzi do pracy, przez co my zmuszani jestesmy do pracy po 10-12 godzin. Zeby wypowiadac sie na jakis temat, to trzeba go znac.
Anonim 10.15
Dodane przez Anonim, w dniu 15.10.2017 r., godz. 13.41
Chcesz wykonywania zawod w niedziele? A czym do tej POry mozesz sie POchwalic,jakie masz osiagniecia w pracy seledynowy. Tak jak zwykle piszesz gluPOty,to tym razem chyba wiesz,ze do pracy trzeba byc trzezwym.
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 15.10.2017 r., godz. 18.58
Ograniczenie handlu w niedzielę to bardzo sensowna inicjatywa. Jak zwykle ze strony totalnej opozycji mamy do czynienia z kłamliwą histerią, że upadnie handel, wzrośnie bezrobocie itp. Pamiętam, gdy wprowadzano podatek bankowy mieliśmy histeryczno-emfatyczne protesty, straszono, że upadną banki. Upadły ? Oczywiście nie, nikt już tych głupot nie pamięta, które przeróżni liberalni mądrale wygadywali.Teraz mamy podobne straszenie. Po prostu żałosne.
Na styku biznesu i polityki ! Czlowiek zagadka?
Dodane przez Josek, w dniu 15.10.2017 r., godz. 20.16
Nawiazujac do wpisu pana Marka Glowackiego dodam, ze " farbowana " palikociarnia jednak nie milczy, ale przemawia poprzez otumanione przekazniki, czyli uzytecznych idiotow typu np. naszego seledynowego od salatek.... Mnie osobiscie zastanawia , a zarazem nurtuje pytanie: - dlaczego po dwuletniej absencji na lamach "Wyszkowiaka" pojawia sie nagle felieton w lagodnym tonie "zdziczalej opozycji" bylego posla na Sejm VII kadencji z listy Palikota ??? Wnikajac glebiej probuje rozgryzc prawdziwy powod jego deja vu. Czyzby powodem byly zblizajace sie wybory samorzadowe i jego ambicje na stanowisko burmistrza Wyszkowa lub starosty powiatowego ??? W wielkiej polityce dwa lata temu podczas wyborow do Senatu z listy PSL nic nie osiagnal, ale wybory samorzadowe moga byc w przyszlosci powrotem do niej..... Nie chce sie zaglebiac w arkana i mechanizmy rzadzace na styku polityki i biznesu, ale w wymiarze instrumentalnym tego typu jest mozliwosc poslugiwania sie specyficznymi srodkami rzadzenia oraz osobistego wplywania - wynikajacymi z zajmowania waznych stanowisk publicznych. Lapsusem tego moze byc przyklad tragedii rodziny Kuczynskich z Plocochowa kolo Pultuska w 2015 roku. Zmarla 35 letnia matka, ktora osierocila 8 dzieci. Do panstwa Kuczynskich zaczela plynac roznorodna pomoc. 22 pazdziernika 2015 roku na spotkaniu w Urzedzie Miejskim w Pultusku postanowiono pobudowac nowy dom dla potrzebujacej rodziny Kuczynskich. Dzialke daje gmina, obiecujac takze dalsza pomoc przy wyposazeniu i przylaczach sanitarnych . ..."A dom powstanie dzieki poslowi Bodio i grupie pomocowej: Regionalnego Klastra Drzewnego - Lubelskie Drewno, Wroclawskiej Izby Rzemielsniczej, Europejskiego Centrum pomocy Rodzinom i osobom Zagrozonym Wykluczeniem Spolecznym ANKRA"... ( Tygodnik " Pultuszczak" ) . O peanach pochwalnych na temat posla w mediach pultuskich nie bede pisal. Ale to co napisal" infowyszkow".... w " Bodio kupil dom dla osieroconych dzieci" / 16.10.2015, godz.16:19, autor M.S/ jest juz manipulacja i klamstwem bardzo perfidnym. Cyt. .." posel Bartlomiej Bodio, ktory w ogromie tej tragedii postanowil kupic dla osieroconych dzieci dom , ktory w niedlugim czasie, dzieki tzw. systemowi kanadyjskiemu, zostanie wybudowany w ich miejscowosci. (...) Nie ma co pisac o tym w kontekscie trwajacej kampanii wyborczej. Nie kazdego kandydata stac jest na taki gest, plynacy z glebi serca. Kosztow zakupu tego domu nie da sie wciagnac w koszty prowadzonej kampanii wyborczej. Bodio kupil dom za prywatne pieniadze, pochodzace z prowadzonych przez niego i jego rodzine dzialalnosci. Posel Bodio zapytany przez nas o powod zakupu domu dla tej rodziny odpowiedzial krotko - panie redaktorze nie ma o czym mowic. Patrzac na ogrom tragedii tej rodziny, poczulem po prostu taka potrzebe. Nie widze koniecznosci zeby ten fakt komentowac. Niech ta rodzina ma normalne warunki do zycia, bez swojej mamy niestety, ale niech normalnie egzystuja." Piekne to byloby , gdyby to bylo prawdziwe !!!!!!!!! Rok pozniej / pazdziernik 2016 / burmistrz Pultuska , zwiazany z PSL-em pytany przez radnych miejskich tlumaczyl, ze posel Bodio dotrzymalby zlozonych obietnic, gdyby nie fakt, ze jakoby bankrutowal glowny inwestor - Klaster Drzewny-Lubelskie Drewno. " - Chce jednak uspokoic ze rodzina Kuczynskich daje sobie rade, dzieje sie tam dobrze, jest staly kontakt ze szkola i Miejskim Osrodkiem Pomocy Spolecznej-stwierdzil na ostatniej sesji Rady Miejskiej Krzysztof Nuszkiewicz."/ Pultuszczak 2016 r....... Przydalby sie felieton eksposla na ten temat... no nie - posle z nosem PINOKIA !!! .......... PS. Moim zdaniem , poniewaz nie zostal Senatorem RP , to ci wszyscy sponsorzy powiedzieli:- "spadaj dziadzie" !!! Do niczego teraz nie jestes nam potrzebny, a kasy na dom nie damy. ... Niezla ustawka - posel Bodio chcial sie wypromowac za cudze pieniadze, dogadal sie z tymi firmami, ze jako przyszly Senator w ten sposob ich zareklamuje. Sam zgarnie fejm ( slang : zaszczyty, uznanie) a firmy tania senatorska reklame. Niestety nie zostal Senatorem RP ( moze i dobrze sie to dla Polski stalo), a obietnicy nie dotrzymal, bo wlasnej kasy przeciez na pomoc innym ludziom nie bedzie wydawal. Dobrze sie pomaga, ale pieniedzmi innych ! Czy ktos taki moze byc wiarygodny w polityce- chyba raczej nie? Taka jest etyka i polityka palikociarni....PO, Nowoczesnej , PSL ....
Dodane przez ex -pedient, w dniu 15.10.2017 r., godz. 22.56
Pan posełoczywiście zatrudnia w swoich interesikach na stałe umowy o pracę, dba o wypoczynek pracowników i przestrzega wszelkich zasad. Już sie trochę ludzi przewinęło przez te interesiki i różne są na ten temat opinie.
Dodane przez sprzedawca, w dniu 18.10.2017 r., godz. 13.50
Wolne niedziele?i bardzo dobrze jestem za nareszcie też mamy dzieci rodziny i chcemy spędzić z nimi chociaż jeden dzień w tygodniu...Pan się wypowiada krytycznie ale chcę zapytać czy pan pracuje w niedzielę nie wydaje mi się...Jesli jest pan sceptycznie nastawiony do tej ustawy to proszę zrezygnować ze swojej dotychczasowej pensji i 7 dni w tygodniu po 8 godzin pracować za najniższą krajową a jestem przekonana że po paru tygodniach byłby pan piewszą osobą pochwalającą ten projekt...
siekiera- symbol
Dodane przez stynka, w dniu 19.10.2017 r., godz. 10.18
Volswagen marka niemiecka i dodatkowo koniecznie jeszcze biały. Można go posiadać za pomocą rad ale nie każdy da radę jest drogi. Mnie kojarzy się się tragicznie.
Dodane przez Leszek, w dniu 19.10.2017 r., godz. 11.10
To forum obnaża hipokryzję, dlatego jest przez władzę zwalczane. Josek, świetna robota.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta