Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 25 listopada 2024 r., imieniny Erazma, Katarzyny



Zameldować Norwida w Dębinkach na stałe

(Zam: 14.12.2016 r., godz. 13.26)

Zarówno władze gminy Zabrodzie, jak i Fundacja Museion Norwid z Warszawy dążą do tego, by w pałacu w Dębinkach powstało muzeum poświęcone Cyprianowi Kamilowi Norwidowi. Idei tej poświęcili konferencję naukową, która odbyła się w piątek 2 grudnia w Gminnym Ośrodku Kultury w Zabrodziu.

Uczestniczyli w niej: wójt Tadeusz Michalik, pracownik naukowy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w Lublinie dr hab. Piotr Chlebowski, pracownik naukowy Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie dr Tomasz Korpysz, prezes Fundacji Museion Norwid Jacenty Matysiak, konserwator zabytków odpowiedzialna za Pałac w Chrzęsnem (powiat wołomiński) Henryka Michalczewska.
Tadeusz Michalik podkreślił, że władzom gminy zależy na tym, by pałac w Dębinkach był wykorzystywany.
– Od września ten obiekt praktycznie stoi pusty, nieużytkowany. Jako gospodarzowi gminy zależy mi bardzo, żeby coś w nim sie działo – zaznaczył otwierając konferencję naukową. – Jesteśmy związani z pałacem. Nasi mieszkańcy w nim pracowali, dzieci miały miejsce do przebywania – dodał i zauważył, że w spotkaniu nie wzięli udziału przedstawiciele Starostwa Powiatowego, mimo że zostali zaproszeni.
Władze powiatowe są ważnymi uczestnikami dyskusji nad przyszłością pałacu Dębinkach, bowiem to one zdecydują o jego ewentualnej sprzedaży lub przekazaniu. Na razie, według dotychczasowych zapowiedzi starosty, samorząd nosi się z zamiarem sprzedania posiadłości. Na przeszkodzie może stanąć jednak sprawa roszczeń, jakie do majątku zgłosiły osoby podające się za spadkobierców. Na początku przyszłego roku w sądzie w Łodzi ma się odbyć rozprawa dotycząca przyznania im ewentualnych praw do nieruchomości.
– Jak sprawa się potoczy, nie wiadomo. Na dziś nieruchomością zarządza starosta. Obiekt jest naprawdę przepiękny, szczególnie pałac, źle by było, gdybyśmy nic w nim nie próbowali robić – tłumaczył T. Michalik. – To zadanie nasze wspólne, władz gminy i Rady Powiatu. Powinniśmy wspólnie coś tu zorganizować.
Wójt wystąpił do Zarządu Powiatu o bezpłatne przekazanie na rzecz gminy pałacu w Dębinkach. Samorząd powiatowy się nie zgodził.
– Rozumiem ich sytuację finansową, fakt, że nie mogą nam tego obiektu przekazać. Ale to nie znaczy, że mamy założyć ręce i nic nie robić – podkreślał T. Michalik.

Norwid lokalną marką
Dr Tomasz Korpysz podkreślił, że współcześnie badania nad Norwidem to silny nurt w naukach humanistycznych.
– Gorzej jest z upamiętnieniem tej postaci – podkreślił. – Do niedawna nie było żadnego pomnika Norwida. Jest oczywiście wyszkowski, bardzo znany, ale pełnopostaciowych przedstawień poety nie było. Coraz silniejsza jest świadomość, że związki Norwida z Mazowszem są silne i warto je eksponować. Niektóre miejsca, rejony Mazowsza zdają sobie sprawę, że Norwid może być lokalną marką. To szansa dla tych terenów na większą rozpoznawalność, większy udział w życiu kulturalnym i ekonomicznym.
Podał przykład innych miejscowości, takich jak Strachówka, Dąbrówka, które kultywują pamięć o Norwidzie, organizując m.in. konkursy dla dzieci i młodzieży. Z poetą związany jest także Niegów – tu rodzina Norwidów uczęszczała na msze, czy Rybienko – gdzie przyjeżdżał artysta.
– Naszym marzeniem jest, by w Dębinkach powstała przestrzeń do refleksji nad Norwidem, spotkań kulturalnych, chcielibyśmy, by to miejsce żyło. Wydaje się nam to bardzo realne – zaznaczył dr Korpysz. – Fundacja norwidowska dysponuje dużymi zbiorami, które chce przekazać na potrzeby muzeum. Istnieje silne środowisko naukowe skupione wokół Norwida. To powoduje, że to miejsce mogłoby żyć.
Fundacja Museion Norwid zakłada, że placówka nazwała zostałaby Dom Pracy Twórczej – Muzeum Norwida.
– Dębinki są związane w sposób wyjątkowy z Norwidem poprzez rodzinę Dybowskich. Pierwotnie była to wieś szlachecka, a pod koniec XVII wieku należała do dóbr królewskich. Została sprzedana przez króla Augusta II w dowód wdzięczności rodzinie, która w późniejszym czasie przenosząc się na Śląsk sprzedała Dębinki Ksaweremu Dybowskiemu – mówił dr hab. Piotr Chlebowski. – On był spokrewniony z babką Norwida. Przez długi czas Norwid przyjeżdżał do Dębinek na wakacje, lub odwiedzał je, gdy uczył się w Warszawie. Po śmierci ojca Dybowski został opiekunem młodych Norwidów, sprawował pieczę nad ich majątkiem. W pismach poety niemal do samego końca Dybowscy, zwłaszcza Ksawery, pojawiają się bardzo często.
Według P. Chlebowskiego, Norwid zostawił po sobie dwa obrazki, na których namalował dworek w Dębinkach. Jak dodał, Dybowscy po śmierci Norwida posiadali znaczną cześć jego artystycznej spuścizny.
– Badacze twórczości Norwida jednoznacznie identyfikują Dębinki jako tło wydarzeń w kilku jego tekstach – wtrącił dr Tomasz Korpysz.
– W samych wypowiedziach Norwida, wspomnieniach, relacjach, dokumentach Dębinki równie często pojawiają się jak Laskowo-Głuchy – dodał Piotr Chlebowski.

Obiekt muzealny, dom pracy twórczej
Jacenty Matysiak podkreślił, że o tym, że Norwid staje się marką świadczy fakt, że jeden z radnych sejmiku mazowieckiego zaproponował nazwać jego imieniem lotnisko w Modlinie.
– Nasza fundacja powstała, bo zrodziła się myśl o stworzeniu muzeum Norwida. Kiedy ta koncepcja pojawiła się w szerszym gronie, większość rozmówców była za tym, by stworzyć je w Warszawie. My chcemy to jednak zrobić poza nią, w terenie, gdzie możemy bardziej wyeksponować samego Norwida – stwierdził Jacenty Matysiak. – Postawiliśmy na władze lokalne, bo liczyliśmy, że spotkamy się ze współpracą i zaangażowaniem. I tak się stało. Lokalni przedstawiciele środowisk kultury są za naszą ideą. Niestety, nie wszystko układa się, jakbyśmy chcieli. Chodzimy za sprawą pięć lat i, nie widzimy pozytywnych wyników naszych starań. Wygląda na to, że jedyną osobą, która stoi na przeszkodzie tej idei jest starosta powiatu, który inaczej na tę kwestię patrzy – mówił prezes Museion Norwid.
Podkreślił, że fundacja nie chce przejąć majątku w Dębinkach na własność.
– Naszą ideą jest powstanie muzeum. Jesteśmy za koncepcją, żeby obiekt był we władaniu gminy bądź powiatu. Dla nas nie ma znaczenia, kto będzie właścicielem, chodzi nam o to, by zrealizować naszą ideę – podkreślił. – Wyszliśmy do starosty z postulatem partnerstwa publiczno-prywatnego, na razie efekt jest żaden. Jesteśmy gotowi wyłożyć pieniądze na remont tego obiektu. Dwa lata temu zaproponowaliśmy zamontowanie rynien, by obiekt nie popadał w ruinę. Inicjatywa pozostała bez echa. Mamy dokumentację zdjęciową, jakiemu zniszczeniu uległ budynek przez ostatnich pięć lat.
Jacenty Matysiak podkreślił, że fundacja jest gotowa wyremontować pałac i utrzymywać go na potrzeby muzeum.
– Damy nasze zbiory. Chodzi o to, by wspólne znaleźć rozwiązanie, by ten obiekt nie ulegał zniszczeniu – zaznaczył. – Dziś nie ma w nim nikogo. Wydaje się, że jego degradacja może nastąpić jeszcze szybciej.
Jacenty Matysiak skrytykował też fakt podzielenia przez Starostwo części nieruchomości w Dębinkach na działki budowlane.
– To jest po prostu dewastacja tego obiektu. Jako lokalna społeczność powinniście próbować temu przeciwdziałać. Chyba, że komuś zależy, żeby ten pałac przestał istnieć – zaznaczył.
– Zbliża się dwustulecie urodzin Norwida. Za naszego życia nie będzie większej rocznicy związanej z tym poetą. Do tej pory poeta miary światowej nie ma swojego miejsca, domu, nawet najmniejszej izdebki. Wygląda to tragicznie. Pomniejsi twórcy mają takie miejsca – zaznaczył Piotr Chlebowski. – Chcielibyśmy stworzyć nie tylko obiekt muzealny, ale dom pracy twórczej. Byłby to dom dla badaczy twórczości Norwida, wszystkich tych, którzy byliby nim zainteresowani. Widzielibyśmy placówkę jako muzeum nowoczesne, nie tylko miejsce wystawy, ale miejsce żywe. Współczesne muzea są czymś więcej niż tylko zbiorem eksponatów. Myślę, że dla Norwida ważne jest to, by gdzieś w końcu zamieszkał. W dodatku nie wiemy tak naprawdę, gdzie jest pochowany. To najwyższy czas, by w końcu to muzeum powstało.
– Prawdą jest, że jest sporo miejscowości związanych z Norwidem. Powinien jednak powstać w Dębinkach obiekt wiodący, dominujący, poświęcony upamiętnianiu Norwida – zaznaczyła Henryka Michalczewska.

„W radzie powiatu jest dobra wola”
Głos w dyskusji zabrał radny powiatowy Jan Getka.
– Z chwilą, gdy jako Rada Powiatu podjęliśmy decyzję o zbudowaniu domów dziecka, zastanawialiśmy się, co zrobić z obiektem w Dębinkach. Na tamtą chwilę nie było fundacji i zainteresowania gminy tym obiektem. Dokonaliśmy więc podziału – cześć pałacowa jest wydzielona i pozostaje pod nadzorem konserwatora, cześć to działki budowlane – relacjonował radny. – Gdy usłyszałem o zainteresowaniu gminy nieruchomością, podjąłem działania, na ten temat odbyły się poważne rozmowy. Wojewoda wstrzymał je jednak, bo pojawili się spadkobiercy. Myślę, że po aferze warszawskiej, decyzja sądu będzie dla nas pozytywna.
Jan Getka obiecał przekazać staroście wszelkie uwagi, jakie padły podczas konferencji naukowej.
– W Radzie Powiatu jest dobra wola, aby gmina przejęła majątek – zaznaczył i podkreślił, że Bractwo Zabrodzkie kupiło zabytkowy młyn w Niegowie, który dziś znany jest już nie tylko w województwie mazowieckim.
– Nie możecie powiedzieć, że nie wiedzieliście, że jest idea powstania muzeum – zwrócił się do radnego Jacenty Matysiak.
– Można wiele rzeczy osiągnąć, jeśli strony chcą się dogadać – zaznaczył Tadeusz Michalik. – Wydaje się, że dobra wola ze strony fundacji, gminy Zabrodzie jest. Nie wyobrażam sobie, żebym jako gospodarz gminy nie był zainteresowany tym obiektem.
– W tej sali nie ma osób, których trzeba by przekonywać co do celowości utworzenia domu pracy twórczej – zabrał głos sekretarz gminy Zabrodzie Zdzisław Damian Bocian. – Wydaje mi się, że starosta reprezentuje głosy pewnej grupy radnych, dlatego ma takie stanowisko. Obiekt popada w ruinę, nie ulega wątpliwości.
Dał przykład decyzji władz powiatu, które przekazały gminie Brańszczyk tereny pod skansen.
– Myślę, że w naszym przypadku starosta też ma dobrą wolę. Wydaje się, że jest możliwe rozwiązanie kompromisowe – powiat mógłby użyczyć obiekt gminie albo bezpośrednio fundacji – zaznaczył Zdzisław Damian Bocian. – Chcielibyśmy zameldować Norwida do gminy na stałe.
– Jako gmina liczymy na to, że fundacja będzie głównym sponsorem utrzymywania tego budynku – dodał wójt Tadeusz Michalik deklarując, że samorząd w miarę możliwości może wspomagać finansowo prace remontowe w Dębinkach. – Jestem dobrej myśli, dobrze, że prezes fundacji norwidowskiej chce nam pomóc.
Goszczący podczas spotkania przedstawiciel prywatnego dworu w Głuchach (miejsce urodzenia Norwida) zaznaczył, że to kolejny obiekt w gminie Zabrodzie ważny ze względu na upamiętnienie poety i udostępniany zwiedzającym. Inni obecni podczas konferencji zauważyli jednak, że dwór nie jest udostępniany przez cały czas, a potrzebne jest miejsce otwarte, z eksponatami muzealnymi.
J.P.

Komentarze

"zameldować" Norwida w pałacu!
Dodane przez zabużak, w dniu 15.12.2016 r., godz. 12.13
Po wyszkowianach, tych rodowitych i przychodnych współcześnie nie spodziewałbym się zbyt wiele, ani PO licznych, prominentnych wychowankach wyszkowskiego liceum, którego patronem jest Norwid, wszak na jego stronie internetowej czytamy "Od ponad dwudziestu lat z Liceum Ogólnokształcącym w Wyszkowie związana jest postać romantycznego poety - Cypriana Kamila Norwida. Sylwetka twórcy stała się w pewnym sensie znakiem firmowym wyszkowskiego Liceum." Może to tłumaczy biznesowe i mało romantyczne podejście włodarzy powiatu, nierzadko absolwentów w tym gronie, do dalszych losów pałacu w Dębinkach. "Dembinki" przywoływane na tej samej stronie, jako jedno z miejsc pobytu poety, bez odwołania się do źródła są ewidentnym błędem. Po naukę odsyłam na stronę nieistniejącej już Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Dębinkach. Zaś sama parcelacja gruntu przed pałacem świadczy o niechęci do ziemiańskiej własności i przodków dumnych wyszkowian pielęgnowanej w przydworskich czworakach. Dlatego od Św.Mikołaja rózgi dostać powinni a i ręka do chłosty świerzbi zważywszy, że historia tego pałacu i związki wielkiego poety z nim sięgają znacznie, ale to znacznie dalej, niż administracyjne związki wyszkowskiego powiatu z gminą Zabrodzie. Nie piszę gromadą, bo jako taka, onegdaj do powiatu wołomińskiego należała. Nie pozwólmy więc PS(L)ować dalej historycznego majątku i rozstrzygać o nim ludziom POkroju, którego w przededniu Świąt Bożego Narodzenia nie dookreślę.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta