Okiem rzuciłam
(Zam: 07.09.2016 r., godz. 13.58)Wakacje się skończyły. Dzieci poszły do szkoły. Moje obawy się sprawdziły – Wyszków stanął w jeszcze większych korkach. „Wyszkowiak” poinformował nas, że wójt gminy Zabrodzie zwrócił się do powiatu o bezpłatne przekazanie pałacu w Dębinkach (artykuł „Zainteresowani przejęciem pałacu w Dębinkach”).
Władze Zabrodzia chcą tam utworzyć muzeum C. K. Norwida. Kupnem pałacyku zainteresowana jest również Fundacja Museion Norwid z Warszawy, która również planuje utworzyć tam muzeum. Przez kilkanaście lat w kompleksie pałacowym w Dębinkach mieszkały dzieci z Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej. Od 1 września dzieci przeniosły się do dwóch nowo pobudowanych domów, mieszczących się w Wyszkowie przy ul. Dworcowej. Pałacyk stoi więc pusty. Starostwo planuje go sprzedać, jednak na przeszkodzie stanęły roszczenia, jakie do majątku zgłosili rzekomi spadkobiercy. Badaniem sprawy zajął się wojewoda. Z nieoficjalnych informacji wynika, że roszczenia spadkobierców są bezzasadne. Jednocześnie w „Nowym Wyszkowiaku” ukazała się informacja „Starostwo nie odda pałacu”, w której starosta pan Bogdan Pągowski wyjaśnia „Zbudowaliśmy domy dla dzieci w Wyszkowie i oczekujemy zwrotu kosztów”. Nie jestem zdziwiona, że powiat nie chce za darmo oddać pałacyku w Dębinkach. Moim zdaniem, zabytkowym pałacem powinien zająć się ktoś, kto będzie miał możliwość zainwestowania tam niemałych pieniędzy i będzie miał realną wizję, a nie tylko na kartce, wykorzystania tego wyjątkowego obiektu.
***
W „Nowym Wyszkowiaku” ukazał się artykuł „Rząd zmienia szkołę, samorząd liczy… uczniów”. Minister edukacji w liście skierowanym do dyrektorów i nauczycieli napisała „Może ona (8-letnia szkoła podstawowa – red.) powstać z połączenia odrębnych szkół lub na bazie obecnie działającego zespołu, a także w wyniku przekształcenia samodzielnego gimnazjum w ośmioletnią szkołę podstawową. (…) Nauczyciele zatrudnieni w szkołach aktualnie funkcjonujących, od 1 września 2017 r. staną się nauczycielami szkół tworzonych w ramach nowego systemu. Oznacza to, że np. nauczyciele gimnazjum, które zostanie przekształcone w ośmioletnią szkołę podstawową z oddziałami gimnazjalnymi, z urzędu staną się nauczycielami szkoły podstawowej”. Oznacza to, że z dniem 1 września 2017 r. magistrat mógłby przekształcić Gimnazjum nr 2 w ośmioletnią szkołę podstawową z oddziałami gimnazjalnymi. Niestety, gmina w dalszym ciągu podtrzymuje deklarację, że w przyszłym roku w centrum miasta utrzymane zostaną tylko dwie podstawówki nr 1 i 2. Oznacza to, że wraz z zakończeniem wakacji w 2017 r. część nauczycieli Gimnazjum nr 2 straci pracę. Po raz kolejny zastanawiam się, dlaczego władze gminne chcą zrezygnować z prowadzenia jeszcze jednej szkoły podstawowej w centrum miasta. Czy wprowadzenie większej liczby dzieci do szkoły podstawowej nr 1 i 2 nie spowoduje wydłużenia pracy szkoły, czyli wprowadzenia nauki na dwie zmiany? Kiedy sprawą likwidacji największej szkoły w centrum Wyszkowa zainteresują się nauczycielskie związki zawodowe? Kiedy do walki o swoje miejsca pracy ruszą ci najbardziej zainteresowani – nauczyciele? Czy któraś z lokalnych gazet zainteresuje się tak ważnym dla mieszkańców Wyszkowa tematem, czy w dalszym ciągu będzie jedynie przekaźnikiem nic niewnoszących w sprawę informacji?
***
W kwietniu 2015 r. radni gminy Brańszczyk ustalali, że radny będący jednocześnie sołtysem pobiera jedną dietę w wysokości należnej dla radnego. Z decyzją tą nie zgodził się radny Jan Domalewski i zaskarżył uchwałę gminy. W czerwcu tego roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił część uchwały Rady Gminy Brańszczyk i zdecydował, że osoba będąca jednocześnie sołtysem i radnym będzie pobierała dwie diety („Nowy Wyszkowiak” artykuł „Dwie funkcje – dwie diety”). Realizując wyrok sądu radni gminy Brańszczyk zmienili więc zapis uchwały. Wójt gminy, pan Mieczysław Pękul wyrok sądu komentuje m. in. tak „Tutaj przyjęto stanowisko, że radny i sołtys nawet w jednej osobie ma inne obowiązki poza byciem na sesji. Z drugiej strony dieta nie jest wynagrodzeniem, a rekompensatą za stracony czas. Jeśli ktoś jest radnym i sołtysem, będąc na sesji, traci raz czas, raz jedzie i wraca. (…) To, że ktoś się nie zgadza z wyrokiem, nie znaczy, że łamie prawo”. Od dawna wydaje mi się, że dla wielu osób bycie radnym lub sołtysem to swojego rodzaju sposób na życie. Wiele osób zostaje radnymi nie dlatego, że chcą społecznie działać dla społeczeństwa, lecz dlatego, że za swoją społeczną działalność dostaną niemałą dietę.
Judyta
judyta@wyszkowiak.pl
W „Nowym Wyszkowiaku” ukazał się artykuł „Rząd zmienia szkołę, samorząd liczy… uczniów”. Minister edukacji w liście skierowanym do dyrektorów i nauczycieli napisała „Może ona (8-letnia szkoła podstawowa – red.) powstać z połączenia odrębnych szkół lub na bazie obecnie działającego zespołu, a także w wyniku przekształcenia samodzielnego gimnazjum w ośmioletnią szkołę podstawową. (…) Nauczyciele zatrudnieni w szkołach aktualnie funkcjonujących, od 1 września 2017 r. staną się nauczycielami szkół tworzonych w ramach nowego systemu. Oznacza to, że np. nauczyciele gimnazjum, które zostanie przekształcone w ośmioletnią szkołę podstawową z oddziałami gimnazjalnymi, z urzędu staną się nauczycielami szkoły podstawowej”. Oznacza to, że z dniem 1 września 2017 r. magistrat mógłby przekształcić Gimnazjum nr 2 w ośmioletnią szkołę podstawową z oddziałami gimnazjalnymi. Niestety, gmina w dalszym ciągu podtrzymuje deklarację, że w przyszłym roku w centrum miasta utrzymane zostaną tylko dwie podstawówki nr 1 i 2. Oznacza to, że wraz z zakończeniem wakacji w 2017 r. część nauczycieli Gimnazjum nr 2 straci pracę. Po raz kolejny zastanawiam się, dlaczego władze gminne chcą zrezygnować z prowadzenia jeszcze jednej szkoły podstawowej w centrum miasta. Czy wprowadzenie większej liczby dzieci do szkoły podstawowej nr 1 i 2 nie spowoduje wydłużenia pracy szkoły, czyli wprowadzenia nauki na dwie zmiany? Kiedy sprawą likwidacji największej szkoły w centrum Wyszkowa zainteresują się nauczycielskie związki zawodowe? Kiedy do walki o swoje miejsca pracy ruszą ci najbardziej zainteresowani – nauczyciele? Czy któraś z lokalnych gazet zainteresuje się tak ważnym dla mieszkańców Wyszkowa tematem, czy w dalszym ciągu będzie jedynie przekaźnikiem nic niewnoszących w sprawę informacji?
W kwietniu 2015 r. radni gminy Brańszczyk ustalali, że radny będący jednocześnie sołtysem pobiera jedną dietę w wysokości należnej dla radnego. Z decyzją tą nie zgodził się radny Jan Domalewski i zaskarżył uchwałę gminy. W czerwcu tego roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił część uchwały Rady Gminy Brańszczyk i zdecydował, że osoba będąca jednocześnie sołtysem i radnym będzie pobierała dwie diety („Nowy Wyszkowiak” artykuł „Dwie funkcje – dwie diety”). Realizując wyrok sądu radni gminy Brańszczyk zmienili więc zapis uchwały. Wójt gminy, pan Mieczysław Pękul wyrok sądu komentuje m. in. tak „Tutaj przyjęto stanowisko, że radny i sołtys nawet w jednej osobie ma inne obowiązki poza byciem na sesji. Z drugiej strony dieta nie jest wynagrodzeniem, a rekompensatą za stracony czas. Jeśli ktoś jest radnym i sołtysem, będąc na sesji, traci raz czas, raz jedzie i wraca. (…) To, że ktoś się nie zgadza z wyrokiem, nie znaczy, że łamie prawo”. Od dawna wydaje mi się, że dla wielu osób bycie radnym lub sołtysem to swojego rodzaju sposób na życie. Wiele osób zostaje radnymi nie dlatego, że chcą społecznie działać dla społeczeństwa, lecz dlatego, że za swoją społeczną działalność dostaną niemałą dietę.
Judyta
judyta@wyszkowiak.pl
Komentarze
Dodane przez Kaśka, w dniu 07.09.2016 r., godz. 15.22
Brawo Brańszczyk. To rzadko spotykane.
Brawo Brańszczyk. To rzadko spotykane.
Dodane przez stynka, w dniu 07.09.2016 r., godz. 18.30
Sprawa zasadnicza - nie można w jednym czasie pracować , pobierać z tego tytułu pensję i robić jako radny, sołtys lub pełnić inne obowiązki nie związane z wynagrodzeniem za pracę.
Sprawa zasadnicza - nie można w jednym czasie pracować , pobierać z tego tytułu pensję i robić jako radny, sołtys lub pełnić inne obowiązki nie związane z wynagrodzeniem za pracę.
Dodane przez rodzic, w dniu 07.09.2016 r., godz. 22.23
nauka w SP nr 1 już teraz odbywa się na dwie zmiany!
nauka w SP nr 1 już teraz odbywa się na dwie zmiany!
Dodane przez Katarzyna, w dniu 09.09.2016 r., godz. 15.09
SP nr 1 to najgorsze dno jakie może być
SP nr 1 to najgorsze dno jakie może być
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 10.09.2016 r., godz. 15.53
Od jakiegoś czasu w naszej lokalnej prasie władza gmina w osobie pani wiceburmistrz Kowalewskiej próbuje urabiać opinię publiczną w celu przekonania nas, że trzeba zlikwidować szkołę w centrum miasta. Notatka pani Judyty w ramach cyklu "Okiem rzuciłam" jest pierwszym głosem sprzeciwu. Dość delikatnym, ale pytania postawione w tej wypowiedzi są uzasadnione. Sądzę, że pani wiceburmistrz nie jest jednak decydentem w sprawie likwidacji szkoły, choć zdaje się będzie bardzo gorliwym orędownikiem tej misji.
Od jakiegoś czasu w naszej lokalnej prasie władza gmina w osobie pani wiceburmistrz Kowalewskiej próbuje urabiać opinię publiczną w celu przekonania nas, że trzeba zlikwidować szkołę w centrum miasta. Notatka pani Judyty w ramach cyklu "Okiem rzuciłam" jest pierwszym głosem sprzeciwu. Dość delikatnym, ale pytania postawione w tej wypowiedzi są uzasadnione. Sądzę, że pani wiceburmistrz nie jest jednak decydentem w sprawie likwidacji szkoły, choć zdaje się będzie bardzo gorliwym orędownikiem tej misji.
Dodane przez anonim, w dniu 10.09.2016 r., godz. 16.11
"1 " jest słabsza bo zamiast wybrać kiedyś dyrektorem Basię Ochmańską wybrano słabszą ale należącą do ZNP.
"1 " jest słabsza bo zamiast wybrać kiedyś dyrektorem Basię Ochmańską wybrano słabszą ale należącą do ZNP.
Dodane przez anonim, w dniu 11.09.2016 r., godz. 13.19
Dziwie się reklamodawcom gazety, która nie posiada komentarzy pod artykułami w internecie. Jeśli nie ma to znaczy nikt tam nie wchodzi i to wydawanie kasy w błoto.
Dziwie się reklamodawcom gazety, która nie posiada komentarzy pod artykułami w internecie. Jeśli nie ma to znaczy nikt tam nie wchodzi i to wydawanie kasy w błoto.
Dodane przez Anonim, w dniu 12.09.2016 r., godz. 12.17
- do komentarza 1553, określenie próbuje urabiać opinię publiczną jest na miejscu. Nie w pierwszej z resztą sprawie stosowana jest ta metoda. Nie jest to pozytywnie odbierane przez poważnych mieszkańców miasta.
- do komentarza 1553, określenie próbuje urabiać opinię publiczną jest na miejscu. Nie w pierwszej z resztą sprawie stosowana jest ta metoda. Nie jest to pozytywnie odbierane przez poważnych mieszkańców miasta.
i wilk syty i owca cała
Dodane przez Anonim, w dniu 12.09.2016 r., godz. 17.19
Pierwszy raz w życiu słyszę ,żeby z powodu remontu ulicy jak to się dzieje na Wąskiej wyłączali prąd. Nie dość ,że korki w mieście, przejechać się nie da to jeszcze dodatkowo ciemność wprowadzają ,żeby cóś widzieć w wolne od prądu wieczorki najkorzystniej zaopatrzyć się w stosownie duże gromnice.
Dodane przez Anonim, w dniu 12.09.2016 r., godz. 17.19
Pierwszy raz w życiu słyszę ,żeby z powodu remontu ulicy jak to się dzieje na Wąskiej wyłączali prąd. Nie dość ,że korki w mieście, przejechać się nie da to jeszcze dodatkowo ciemność wprowadzają ,żeby cóś widzieć w wolne od prądu wieczorki najkorzystniej zaopatrzyć się w stosownie duże gromnice.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl