Siła koloru, światła i form natury
(Zam: 23.03.2016 r., godz. 14.53)Tak o pracach Iwony Wyszatyckiej pisze prof. Stanisław Baj. Artystka zaprezentowała w miejskiej bibliotece swoje batiki, tworzone poprzez nakładanie na płótno wosku i barwników.
Miejska biblioteka dała wielbicielom sztuki możliwość zapoznania się z dosyć mało jeszcze znaną techniką. Batiki to kompozycje, które, szczególnie podświetlone od tyłu, dają niesamowite wrażenie. „Batik technika trudna, ale o znakomitych możliwościach wizualnych i wyrazowych, bowiem materia płótna „wykąpana” w gorącym, naturalnym wosku o zmysłowym zapachu, w głęboko nasyconych czerwieniach, fioletach czy intensywnych żółciach jak mało gdzie indziej oddycha pełnią istoty koloru, przeistacza się” – pisze prof. Baj. „…oto artystka skromna jako człowiek, o romantycznym, poetyckim usposobieniu, nagle ujawnia bardzo ekspresyjne moce żywiołów malarskich”.
Prof. Stanisław Baj był gościem wernisażu, który odbył się 11 marca. Podkreślił swobodę, z jaką Iwona Wyszatycka tworzy swoje prace.
– Cieszę się, że w sali im. prof. Ludwika Maciąga, który wysoko cenił twórczość Iwonki, ta prezentacja ma miejsce – zaznaczył. – Przez wiele lat Iwonka była nierozpoznaną osobą, jeśli chodzi o jej poetycką tajemniczość. Mając ogromną wiedzę muzealniczą i z dziedziny historii sztuki, pracowała w muzeum secesji. To jeden z piękniejszych w naszej historii sztuki okresów – artyści wiele swoich inspiracji czerpali z przyrody, natury. W osobie Iwony i jej twórczości jest umiłowanie poetyckości, fachowa znajomość tego okresu w sztuce. Ona po prostu nie musi właściwie być w różnego rodzaju grupach, związkach twórczych, co daje znakomity rezultat w postaci swobodnych, niczym nieskrępowanych prac. Zazdroszczę jej tej swobody.
Iwona Wyszatycka dziękowała dyrektor biblioteki Małgorzacie Ślesik-Nasiadko za możliwość pokazania prac w ramach wystawy zatytułowanej „Woskiem malowane”.
– Nigdy nie wiadomo, jaki będzie końcowy efekt. To praca z białym płótnem, barwnikami i woskiem. Nigdy nie robiłam projektów prac, pozwoliłam sobie na fantazję opartą o to, co mi najbliższe – naturę – zaznaczyła autorka.
Podczas wernisażu na pianinie grała Kinga Szymańska.
– Jest tu magicznie – fantastyczne podświetlone batiki połączone z muzyką. Aż się nie będzie chciało stąd wychodzić – zaznaczyła dyrektor M. Ślesik-Nasiadko.
Prócz batików, w miejskiej bibliotece można oglądać także akwarele artystki.
Iwona Wyszatycka ukończyła studia na wydziale sztuk pięknych Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu. W 1979 r. uzyskała dyplom ze specjalizacją konserwator-muzeolog. W latach 1979-2009 pracowała w Muzeum Mazowieckim w Płocku jako starszy kustosz i kierownik działu sztuki. Jest główną współautorką scenariusza nowej ekspozycji secesji i jej aranżacji w muzeum w Płocku. Jest autorką wielu ekspozycji i scenariuszy wystaw secesji w kraju i za granicą, również tekstów do katalogów i albumów dotyczących zbiorów secesji w Płocku. Stworzyła również scenariusz wieloodcinkowego filmu oświatowego o secesji dla TVP Polonia w reżyserii Wojciecha Majewskiego. Brała udział w wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych. Aktualnie jest wykładowcą w Polsko-Japońskiej Wyższej Szkole Technik Komputerowych.
J.P.
Prof. Stanisław Baj był gościem wernisażu, który odbył się 11 marca. Podkreślił swobodę, z jaką Iwona Wyszatycka tworzy swoje prace.
– Cieszę się, że w sali im. prof. Ludwika Maciąga, który wysoko cenił twórczość Iwonki, ta prezentacja ma miejsce – zaznaczył. – Przez wiele lat Iwonka była nierozpoznaną osobą, jeśli chodzi o jej poetycką tajemniczość. Mając ogromną wiedzę muzealniczą i z dziedziny historii sztuki, pracowała w muzeum secesji. To jeden z piękniejszych w naszej historii sztuki okresów – artyści wiele swoich inspiracji czerpali z przyrody, natury. W osobie Iwony i jej twórczości jest umiłowanie poetyckości, fachowa znajomość tego okresu w sztuce. Ona po prostu nie musi właściwie być w różnego rodzaju grupach, związkach twórczych, co daje znakomity rezultat w postaci swobodnych, niczym nieskrępowanych prac. Zazdroszczę jej tej swobody.
Iwona Wyszatycka dziękowała dyrektor biblioteki Małgorzacie Ślesik-Nasiadko za możliwość pokazania prac w ramach wystawy zatytułowanej „Woskiem malowane”.
– Nigdy nie wiadomo, jaki będzie końcowy efekt. To praca z białym płótnem, barwnikami i woskiem. Nigdy nie robiłam projektów prac, pozwoliłam sobie na fantazję opartą o to, co mi najbliższe – naturę – zaznaczyła autorka.
Podczas wernisażu na pianinie grała Kinga Szymańska.
– Jest tu magicznie – fantastyczne podświetlone batiki połączone z muzyką. Aż się nie będzie chciało stąd wychodzić – zaznaczyła dyrektor M. Ślesik-Nasiadko.
Prócz batików, w miejskiej bibliotece można oglądać także akwarele artystki.
Iwona Wyszatycka ukończyła studia na wydziale sztuk pięknych Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu. W 1979 r. uzyskała dyplom ze specjalizacją konserwator-muzeolog. W latach 1979-2009 pracowała w Muzeum Mazowieckim w Płocku jako starszy kustosz i kierownik działu sztuki. Jest główną współautorką scenariusza nowej ekspozycji secesji i jej aranżacji w muzeum w Płocku. Jest autorką wielu ekspozycji i scenariuszy wystaw secesji w kraju i za granicą, również tekstów do katalogów i albumów dotyczących zbiorów secesji w Płocku. Stworzyła również scenariusz wieloodcinkowego filmu oświatowego o secesji dla TVP Polonia w reżyserii Wojciecha Majewskiego. Brała udział w wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych. Aktualnie jest wykładowcą w Polsko-Japońskiej Wyższej Szkole Technik Komputerowych.
J.P.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl