Camper w półfinale I ligi po wygranej batalii z Espadonem
(Zam: 29.04.2015 r., godz. 18.13)Espadon Szczecin okazał się bardzo mocnym rywalem, jednak nie na tyle, aby zatrzymać wyszkowski Camper w jego marszu po obronę wywalczonego przed rokiem tytułu mistrza I ligi. W rewanżowym starciu I rundy play-off, podopieczni trenera Jana Sucha pokonali w Wyszkowie szczecinian 3:2.
Spotkanie z Espadonem zostało rozegrane w sobotę 18 kwietnia w hali WOSiR w Wyszkowie. Tydzień wcześniej Camper poczynił pierwszy krok do awansu do półfinału ligi, pokonując rywali w ich własnej hali 3:1. Siatkarze z Pomorza Zachodniego postawieni pod ścianą okazali się bardzo niebezpieczni.
Premierową odsłonę wyszkowianie rozpoczęli w składzie: Konrad Woroniecki, Łukasz Kaczorowski, Tomasz Rutecki, Sebastian Wójcik, Maciej Główczyński, Jakub Kowalczyk, Damian Sobczak (libero). Do pierwszej przerwy technicznej walka toczyła się punkt za punkt. Po wznowieniu gry, na nieznaczne prowadzenie wysforowali się wyszkowianie, jednak rywale ciągle grali „na kontakcie”. W zespole gospodarzy wyróżniali się Kaczorowski i Rutecki, rywale natomiast sporo atakowali środkiem. W końcówce, przy dobrych zagrywkach Tomka Ruteckiego Camper zdołał wyjść na trzypunktowe prowadzenie (23:20). Gdy kibice w wyszkowskiej hali byli już pewni triumfu swoich faworytów, nieoczekiwanie goście ze Szczecina zdołali odrobić straty i doprowadzić do gry na przewagi. W niej też zawodnicy Espadonu zachowali więcej zimnej krwi i dzięki dwóm punktowym blokom wygrali pierwszego seta 27:25.
Drugiego seta podrażnieni niespodziewaną porażką wyszkowianie rozpoczęli od mocnego uderzenia. Ułatwiła im to seria świetnych zagrywek w wykonaniu Konrada Woronieckiego. Podopieczni trenera Sucha szybko wypracowali sobie wysoką przewagę punktową (4:0, 15:10). Rywale nie potrafili znaleźć recepty na pewnie atakujących skrzydłowych Campera. Mimo kilku zrywów, Espadon nie nawiązał realnej walki w tej partii i ostatecznie uległ 20:25.
W trzeciej odsłonie gospodarze poszli za ciosem. O ile początkowe minuty były dosyć wyrównane, to począwszy od pierwszej przerwy technicznej, na boisku dzielili i rządzili siatkarze Campera. Wynik 25:18 mówi sam za siebie.
Gdy wydawało się, że gospodarze całkowicie przejęli inicjatywę w tym spotkaniu, do gry nieoczekiwanie wrócili goście. Szczecinianie wygrywali kontrę za kontrą, co bardzo szybko wywindowało ich dorobek punktowy. Nieco uśpieni łatwym zwycięstwem w poprzedniej partii wyszkowianie wzięli się co prawda do roboty w końcówce, jednak wtedy Espadon mógł już spokojnie grać punkt za punkt do końca. Tym razem to szczecinianie wygrali 25:18, doprowadzając tym samym do tie breaka.
W decydującym secie kibice obejrzeli niezwykle wyrównaną batalię. Do zmiany stron walka toczyła się punkt za punkt. Po wznowieniu na prowadzenie wyszli goście (10:8). Ostatnie akcje należały na szczęście do Campera. Gospodarze dwukrotnie zatrzymali gości blokiem, a sami szczecinianie popełnili kilka błędów w polu zagrywki, ułatwiając wyszkowskim siatkarzom „robotę”. Ostatecznie wyszkowianie wygrali tie breaka 15:13, a tym samym cały mecz 3:2 i rywalizację w I rundzie play-off 2:0.
Camper Wyszków – Espadon Szczecin 3:2 (25:27, 25:20, 25:18, 18:25, 15:13)
Camper: Konrad Woroniecki, Łukasz Kaczorowski, Tomasz Rutecki, Sebastian Wójcik, Maciej Główczyński, Jakub Kowalczyk, Damian Sobczak (libero), a także: Bartosz Zrajkowski, Dariusz Szulik, Rafał Faryna, Jakub Peszko, Jacek Obrębski.
W półfinale I ligi z Camperem zmierzy się zespół Stali Nysa, który w dwóch spotkaniach pokonał młodych zawodników ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Spale. Pierwszy mecz odbędzie się w sobotę 25 kwietnia w Wyszkowie. Nadal nieznana jest godzina jego rozpoczęcia – decyzja w tej sprawie zostanie podjęta w połowie tygodnia, ze względu na możliwą transmisję telewizyjną. W półfinale I ligi walka toczy się do trzech zwycięstw, więc drugi mecz rywalizacji zostanie rozegrany w niedzielę 26 kwietnia, również w Wyszkowie.
W drugim półfinale, Ślepsk Suwałki zmierzy się ze zwycięzcą rywalizacji Krispol Września – Victoria Wałbrzych. Siatkarze z „polskiego bieguna zimna” pokonali w dwóch spotkaniach Pekpol Ostrołęka. Rywalizacja pomiędzy Krispolem a Victorią nie jest natomiast jeszcze rozstrzygnięta. Pierwszy mecz wygrała Victoria, drugi natomiast został rozegrany w poniedziałek 20 kwietnia (po zamknięciu niniejszego wydania naszego tygodnika – przyp. red.).
W fazie play out, zwycięstwa w czterech spotkaniach odniosły zespoły Kęczanina Kęty i AGH AZS Kraków, które zmierzą się w bezpośredniej konfrontacji o 11. miejsce w lidze.
Turu
Premierową odsłonę wyszkowianie rozpoczęli w składzie: Konrad Woroniecki, Łukasz Kaczorowski, Tomasz Rutecki, Sebastian Wójcik, Maciej Główczyński, Jakub Kowalczyk, Damian Sobczak (libero). Do pierwszej przerwy technicznej walka toczyła się punkt za punkt. Po wznowieniu gry, na nieznaczne prowadzenie wysforowali się wyszkowianie, jednak rywale ciągle grali „na kontakcie”. W zespole gospodarzy wyróżniali się Kaczorowski i Rutecki, rywale natomiast sporo atakowali środkiem. W końcówce, przy dobrych zagrywkach Tomka Ruteckiego Camper zdołał wyjść na trzypunktowe prowadzenie (23:20). Gdy kibice w wyszkowskiej hali byli już pewni triumfu swoich faworytów, nieoczekiwanie goście ze Szczecina zdołali odrobić straty i doprowadzić do gry na przewagi. W niej też zawodnicy Espadonu zachowali więcej zimnej krwi i dzięki dwóm punktowym blokom wygrali pierwszego seta 27:25.
Drugiego seta podrażnieni niespodziewaną porażką wyszkowianie rozpoczęli od mocnego uderzenia. Ułatwiła im to seria świetnych zagrywek w wykonaniu Konrada Woronieckiego. Podopieczni trenera Sucha szybko wypracowali sobie wysoką przewagę punktową (4:0, 15:10). Rywale nie potrafili znaleźć recepty na pewnie atakujących skrzydłowych Campera. Mimo kilku zrywów, Espadon nie nawiązał realnej walki w tej partii i ostatecznie uległ 20:25.
W trzeciej odsłonie gospodarze poszli za ciosem. O ile początkowe minuty były dosyć wyrównane, to począwszy od pierwszej przerwy technicznej, na boisku dzielili i rządzili siatkarze Campera. Wynik 25:18 mówi sam za siebie.
Gdy wydawało się, że gospodarze całkowicie przejęli inicjatywę w tym spotkaniu, do gry nieoczekiwanie wrócili goście. Szczecinianie wygrywali kontrę za kontrą, co bardzo szybko wywindowało ich dorobek punktowy. Nieco uśpieni łatwym zwycięstwem w poprzedniej partii wyszkowianie wzięli się co prawda do roboty w końcówce, jednak wtedy Espadon mógł już spokojnie grać punkt za punkt do końca. Tym razem to szczecinianie wygrali 25:18, doprowadzając tym samym do tie breaka.
W decydującym secie kibice obejrzeli niezwykle wyrównaną batalię. Do zmiany stron walka toczyła się punkt za punkt. Po wznowieniu na prowadzenie wyszli goście (10:8). Ostatnie akcje należały na szczęście do Campera. Gospodarze dwukrotnie zatrzymali gości blokiem, a sami szczecinianie popełnili kilka błędów w polu zagrywki, ułatwiając wyszkowskim siatkarzom „robotę”. Ostatecznie wyszkowianie wygrali tie breaka 15:13, a tym samym cały mecz 3:2 i rywalizację w I rundzie play-off 2:0.
Camper Wyszków – Espadon Szczecin 3:2 (25:27, 25:20, 25:18, 18:25, 15:13)
Camper: Konrad Woroniecki, Łukasz Kaczorowski, Tomasz Rutecki, Sebastian Wójcik, Maciej Główczyński, Jakub Kowalczyk, Damian Sobczak (libero), a także: Bartosz Zrajkowski, Dariusz Szulik, Rafał Faryna, Jakub Peszko, Jacek Obrębski.
W półfinale I ligi z Camperem zmierzy się zespół Stali Nysa, który w dwóch spotkaniach pokonał młodych zawodników ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Spale. Pierwszy mecz odbędzie się w sobotę 25 kwietnia w Wyszkowie. Nadal nieznana jest godzina jego rozpoczęcia – decyzja w tej sprawie zostanie podjęta w połowie tygodnia, ze względu na możliwą transmisję telewizyjną. W półfinale I ligi walka toczy się do trzech zwycięstw, więc drugi mecz rywalizacji zostanie rozegrany w niedzielę 26 kwietnia, również w Wyszkowie.
W drugim półfinale, Ślepsk Suwałki zmierzy się ze zwycięzcą rywalizacji Krispol Września – Victoria Wałbrzych. Siatkarze z „polskiego bieguna zimna” pokonali w dwóch spotkaniach Pekpol Ostrołęka. Rywalizacja pomiędzy Krispolem a Victorią nie jest natomiast jeszcze rozstrzygnięta. Pierwszy mecz wygrała Victoria, drugi natomiast został rozegrany w poniedziałek 20 kwietnia (po zamknięciu niniejszego wydania naszego tygodnika – przyp. red.).
W fazie play out, zwycięstwa w czterech spotkaniach odniosły zespoły Kęczanina Kęty i AGH AZS Kraków, które zmierzą się w bezpośredniej konfrontacji o 11. miejsce w lidze.
Turu
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl