Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 22 grudnia 2024 r., imieniny Honoraty, Zenona



Camper w finale I ligi!

(Zam: 30.04.2014 r., godz. 16.20)

Siatkarze Campera Wyszków pokazali sportową klasę i na trudnym, lubińskim terenie, wygrali 3:1decydujący o awansie do I ligi piąty mecz rywalizacji z Cuprumem Lubin.

Spotkanie zostało rozegrane w środę 16 kwietnia w Lubinie. Faworytem był zespół Cuprumu, który w czwartym meczu w Wyszkowie przełamał gospodarzy i doprowadził do piątego starcia. Okoliczności przypominały nieco te sprzed roku, kiedy to zespół z Zagłębia Miedziowego podczas piątego spotkania u siebie wyeliminował Camper w ćwierćfinale rozgrywek I ligi. Historia jednak się nie powtórzyła.
Wyszkowianie rozpoczęli mecz w Lubinie w składzie: Konrad Woroniecki, Ł. Kaczorowski, Sebastian Wójcik, Tomasz Rutecki, Waldemar Świrydowicz, Dariusz Szulik, Adrian Stańczak (libero). Premierowa odsłona była od początku do końca bardzo zacięta. Oba zespoły bardzo mocno zagrywały. W wyszkowskiej drużynie wyróżniali się w tym elemencie Łukasz Kaczorowski i Tomasz Rutecki. Cieszy zwłaszcza postawa tego ostatniego, który w ostatnich meczach nie błyszczał. W pierwszym secie wyszkowianie dwukrotnie uciekali rywalom na trzy oczka (13:10, 21:18), a lubinianie odrabiali straty. Sztuka ta nie udała się podopiecznym Pawła Szabelskiego w ostatniej fazie odsłony. Po bloku Dariusza Szulika Camper wywalczył piłkę setową, którą już w następnej akcji wykorzystał i wygrał 25:23.
Drugi set lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy dzięki mocnym zagrywkom Szymona Romacia i Łukasza Łapszyńskiego wyszli na kilkupunktowe prowadzenie (8:5 w pierwszej przerwie technicznej). W dalszej części odsłony siatkarze Campera nie potrafili przełamać dobrze grających gospodarzy. Trener Such próbował ratować sytuację przerwami na żądanie oraz podwójną zmianą, po której na boisku pojawili się Bartosz Zrajkowski i Jakub Urbanowicz. Wszystkie te zabiegi jednak nie przyniosły spodziewanych rezultatów. Przeciwnicy popełniali bardzo mało błędów własnych i nie oddali wywalczonej na początku przewagi do samego końca seta, wygranego przez Cuprum 25:22.
Wygrana w drugiej partii była jednak wszystkim na co było stać w środę zespół z Dolnego Śląska. Potem Camper zaczął narzucać na boisku swoją wolę. Po błędach gospodarzy, wyszkowianie prowadzili na pierwszej przerwie technicznej 8:5. W środkowej fazie seta Camper przycisnął jeszcze mocniej. Skuteczne ataki Ruteckiego i Wójcika, w połączeniu z bardzo dobrą postawą w elemencie bloku, sprawiły, że na drugiej przerwie technicznej przewaga wyszkowian wynosiła już sześć punktów (16:10). Po powrocie na parkiet lubinianie podjęli ostatnią próbę odrobienia strat, która doprowadziła do wyniku 17:20. Camper, po chwilowym przestoju, wrócił jednak na właściwe tory. Dzięki nieomylnej wręcz grze z kontry w następnych akcjach wyszkowianie zdobyli pięć oczek z rzędu i wygrali 25:17.
Czwarta partia była koncertem gry Campera. Siatkarze Cuprumu znaleźli się pod ścianą i w ich poczynania wkradła się wyraźna nerwowość. Seta, świetną serią zagrywek, rozpoczął Dariusz Szulik. Po jego „bombardowaniu” oraz kolejnych udanych akcjach, Camper prowadził w pierwszej przerwie technicznej 8:3. Po wznowieniu gry nadal inicjatywa znajdowała się po stronie wyszkowian. Rywale nie mogli przedrzeć się przez szczelny blok podopiecznych trenera Jana Sucha. Wyszkowianie wywalczyli sobie pierwszą piłkę setową już przy stanie 24:18, druga natomiast zakończyła spotkanie. Wyszkowianie triumfowali 3:1, a tym samym 3:2 w całej rywalizacji o wielki finał I ligi.
Cuprum Lubin – Camper Wyszków 1:3 (23:25, 25:22, 17:25, 19:25)
Camper: Konrad Woroniecki, Ł. Kaczorowski, Sebastian Wójcik, Tomasz Rutecki, Waldemar Świrydowicz, Dariusz Szulik, Adrian Stańczak (libero), a także: Bartosz Zrajkowski, Jakub Urbanowicz, Dominik Zalewski.
To, o czym pisaliśmy trzy tygodnie temu stało się więc faktem. O mistrzostwo I ligi siatkarzy powalczą dwa zespoły z Mazowsza – Camper Wyszków i KPS Siedlce. Oba nie były faworytami w swoich starciach półfinałowych, a jednak zwyciężyły. Kreowane od początku sezonu na triumfatorów – MKS Będzin i Cuprum Lubin, muszą zadowolić się walką o brąz. Jako kibice możemy mieć nadzieję, że w starciach finałowych, oba zespoły nawiążą do wspaniałych batalii, jakie Camper z KPS-em toczył jeszcze w czasach drugoligowych. Z ciekawą sytuacją mamy również do czynienia na ławkach trenerskich. Jan Such i Sławomir Gerymski są bowiem przyjaciółmi, o czym bardzo często obaj mówią. Przyjaźń będzie trzeba jednak zostawić za drzwiami hali WOSiR, na której już w najbliższy piątek (25 kwietnia) rozegrane zostanie pierwsze spotkanie finałowe. Początek o godz. 18.30. O tej samej porze, następnego dnia rozpocznie się drugie spotkanie finałowe. Potem rywalizacja przeniesie się do Siedlec. Siatkarskie apetyty zostały rozbudzone, czekamy teraz na danie główne.
Turu

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta