Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 21 grudnia 2024 r., imieniny Jana, Tomasza



Udany rewanż Campera

Ikona
(Zam: 14.12.2010 r., godz. 12.33)

Od pewnej wygranej rozpoczęli rundę rewanżową sezonu zasadniczego siatkarze Campera Wyszków. W sobotę 11 grudnia podopieczni trenera Piotra Szulca pokonali we własnej hali zespół ASZ-u Uniwersytet Warszawski 3:0 (17, 25, 16).

Przypomnijmy, że w pierwszym meczu pomiędzy obydwiema drużynami górą byli siatkarze ze stolicy, wygrywając wtedy po zaciętym meczu 3:0 (22, 23, 23). Warto wspomnieć, iż warszawskich akademików prowadzi słynny szkoleniowiec i były zawodnik, Edward Skorek. Mistrzostwo świata (Meksyk 1974), mistrzostwo olimpijskie (Montreal 1976), wielokrotne mistrzostwa Polski i Włoch jako zawodnik i trener, to tylko niektóre z osiągnięć byłego selekcjonera kadry narodowej, należącego do pokolenia słynnych podopiecznych trenera Huberta Wagnera.

Wyszkowscy siatkarze rozpoczęli sobotnie spotkanie w składzie: Rafał Sędek, Daniel Lenc, Maciej Alancewicz, Maciej Główczyński, Piotr Świerżewski, Dominik Zalewski, Tomasz Knasiecki (libero). Wynik premierowej odsłony otworzyli goście stawiając skuteczny blok na atakującym z lewego skrzydła Zalewskim. Szybko inicjatywę przejęli jednak wyszkowianie. Alancewicz silną zagrywką odrzucił rywali od siatki, a w rezultacie znacznie osłabił ich możliwości ofensywne. Słabe ataki podbijali wyszkowianie i wyprowadzali zabójcze kontry. Punkt pojedynczym blokiem dołożył również Sędek. Przy trzypunktowym prowadzeniu wyszkowianie popełnili jednak szereg błędów w ataku. Dwie pomyłki Główczyńskiego i jedna Lenca kosztowały gospodarzy ich wcześniejsze prowadzenie. Po kolejnej skutecznej kontrze gości na tablicy wyników widniał rezultat 13:11 dla UW. Trener Szulc poprosił o czas. Po powrocie na boisko silny, punktowy atak Alancewicza zakończył impas w drużynie gospodarzy. W pole zagrywki powędrował Świerżewski, który całkowicie zaskoczył rywali swoją techniczną, szybującą zagrywką. Olbrzymie kłopoty gości wykorzystali wyszkowianie, szybko zdobywając kolejne punkty. Siatkarzy ze stolicy nie uratowały już przerwy na żądanie trenera Skorka. Seta mocnym akcentem w postaci asa serwisowego zakończył Dominik Zalewski, Camper wygrał 25:17.

Drugą odsłonę lepiej rozpoczęli podrażnieni wysoką przegraną goście. Siatkarze ze stolicy szybko wyszli na czteropunktowe prowadzenie, zawdzięczając je głównie błędom w ataku wyszkowskich skrzydłowych. Trener Szulc doszukał się jednak drugiego dna u przeciwnika, w postaci niedokładnego rozegrania i wprowadził na boisko doświadczonego Roberta Kiwiora, w miejsce Sędka. Zmiana okazała się strzałem w dziesiątkę. Dwa kolejne ataki skończyli Lenc i Zalewski, w polu serwisowym z kolei ponownie znalazł się Świerżewski. Po jego asie serwisowym i fantastycznej kiwce Kiwiora, rywale prowadzili już tylko jednym punktem, a o czas poprosił trener Skorek. Po powrocie na boisko, nadal w uderzeniu byli gospodarze. As serwisowy Kiwiora i dwa kolejne ataki Zalewskiego wyprowadziły Camper na prowadzenie. W kolejnych minutach walka toczyła się punkt za punkt. Wyszkowianie prowadzili trzema punktami i wydawało się, że dowiozą swoją przewagę do końca seta. W końcówce, w poczynania naszych zawodników wkradło się jednak sporo nerwowości. Dwie piłki z rzędu posłał w aut Główczyński i było 22:22. Szkoleniowiec wyszkowian poprosił o czas. Po powrocie na boisko atak skończył Główczyński. Na placu gry w miejsce Lenca pojawił się Przemysław Gniewek. Sama końcówka partii była niezwykle emocjonująca. Wyszkowianie obronili dwie piłki setowe, po czym wykorzystując błędy rywali wypracowali własną. W następnej akcji w aut zaatakował jeden z gości i gospodarze wygrali 27:25.
Początek trzeciej, i jak się później okazało, ostatniej partii był bardzo wyrównany. Do stanu 9:9 walka toczyła się punkt za punkt. W drużynie gospodarzy punktowali Alancewicz i Lenc, który powrócił na boisko jeszcze w poprzedniej partii. Potem wyszkowianie wyraźnie odskoczyli. Dwa asy serwisowe Kiwiora, blok Zalewskiego i skuteczne zbicie przechodzącej piłki przez Lenca, nie tylko wyprowadziły Camper na wysokie prowadzenie, ale również wyraźnie złamały wolę walki u rywali. Do końca odsłony wyszkowianie spokojnie kontrolowali sytuację na boisku. Na ostatnie punkty na boisku pojawił się Krystian Kruk, który zmienił Alancewicza. Ostatecznie Camper wygrał 25:16, a w całym meczu 3:0.

Na pochwałę za grę w tym spotkaniu z pewnością zasługuje jak zwykle pewnie grający Alancewicz. Dobry mecz rozegrali również Zalewski oraz Kiwior. W polu zagrywki rywali postraszył Świerżewski. Nadal w naszym zespole słabo funkcjonuje środek, widać jednak już pewne postępy.

Camper Wyszków – AZS Uniwersytet Warszawski 3:0 (17, 25, 16)

Camper: Rafał Sędek, Daniel Lenc, Maciej Alancewicz, Maciej Główczyński, Piotr Świerżewski, Dominik Zalewski, Tomasz Knasiecki (libero) oraz Robert Kiwior, Przemysław Gniewek, Krystian Kruk.

Kolejne spotkanie wyszkowscy siatkarze rozegrają już po Nowym Roku. W sobotę 8 stycznia Camper będzie podejmowany w Tomaszowie Mazowieckim przez miejscową Lechię.

Wyniki poszczególnych spotkań rozegranych w tej kolejce:
Pronar Parkiet Hajnówka – MOS Wola Warszawa 3:1 (18, -20, 24, 22)
KPS Siedlce – Lechia Tomaszów Mazowiecki 2:3 (18, 19, -23, -23, -13)
Bzura Ozorków – AZS UWM Olsztyn 1:3 (-21, -22, 20, -22)

Aktualna tabela:
1. KPS Siedlce 9 23 25-9
2. Pronar Parkiet Hajnówka 9 17 21-15
3. Camper Wyszków 9 17 20-15
4. MOS Wola Warszawa 9 17 21-17
5. AZS UWM Olsztyn 9 12 18-19
6. Bzura Ozorków 9 11 15-20
7. AZS Uniwersytet Warszawski 9 9 11-19
8. Wilga Garwolin 8 7 13-20
9. Lechia Tomaszów Mazowiecki 9 7 13-23

Turu

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta