Wbiegają wprost pod koła
(Zam: 30.11.2010 r., godz. 12.57)Złe warunki pogodowe oraz zalegający śnieg na drogach i śliska nawierzchnia nie przemawiają do wyobraźni kierowców i pieszych, którzy wbiegają wprost pod koła rozpędzonych pojazdów. W ubiegłym tygodniu doszło do dwóch wypadków z udziałem „niechronionych”.
W poniedziałek 22 listopada tuż przed godz. 22.00 kierująca mercedesem najechała na pieszą na ul. Kościuszki w Wyszkowie. Mieszkanka Pruszkowa nie zauważyła 44-letniej kobiety przechodzącej przez pasy. Poszkodowana doznała urazu kolana i pozostała w szpitalu na obserwacji.
Drugi wypadek miał miejsce dzień później, 23 listopada. O godz. 15.40 na ul. Pułtuskiej kierujący oplem astrą 51-letni mieszkaniec Wyszkowa potrącił 30-letnią kobietę przechodzącą z dzieckiem przez przejście dla pieszych. Kobieta doznała ogólnych potłuczeń i pozostała w szpitalu. Czteroletniemu chłopcu nic się nie stało.
Policja zwraca się do wszystkich kierujących i pieszych z prośbą o zachowanie szczególnej ostrożności podczas jazdy i przechodzenia przez jezdnię. Jest to niezwykle ważne z uwagi na szybko zapadający zmrok oraz często trudne warunki atmosferyczne.
− Apelujemy o zakładanie kamizelek i znaków odblaskowych, zwłaszcza podczas poruszania się w terenie nieoświetlonym i po poboczach. Dotyczy to zarówno pieszych, jak też rowerzystów, motorowerzystów i motocyklistów. W ten sposób zadbamy o bezpieczeństwo własne i innych użytkowników dróg. – zwraca uwagę nadkom. Anna Jaworska.
Niestety, użytkownicy dróg wciąż ignorują kierowane w ich stronę apele. Piesi wbiegają pod rozpędzone auta i nie korzystają z wytyczonych przejść. Zapominają, że droga hamowania na pokrytej śniegiem jezdni znacznie się wydłuża, a ograniczona widoczność z powodu śnieżycy opóźnia reakcję prowadzącego pojazd.
E.M.
Na podstawie informacji KPP Wyszków
Drugi wypadek miał miejsce dzień później, 23 listopada. O godz. 15.40 na ul. Pułtuskiej kierujący oplem astrą 51-letni mieszkaniec Wyszkowa potrącił 30-letnią kobietę przechodzącą z dzieckiem przez przejście dla pieszych. Kobieta doznała ogólnych potłuczeń i pozostała w szpitalu. Czteroletniemu chłopcu nic się nie stało.
Policja zwraca się do wszystkich kierujących i pieszych z prośbą o zachowanie szczególnej ostrożności podczas jazdy i przechodzenia przez jezdnię. Jest to niezwykle ważne z uwagi na szybko zapadający zmrok oraz często trudne warunki atmosferyczne.
− Apelujemy o zakładanie kamizelek i znaków odblaskowych, zwłaszcza podczas poruszania się w terenie nieoświetlonym i po poboczach. Dotyczy to zarówno pieszych, jak też rowerzystów, motorowerzystów i motocyklistów. W ten sposób zadbamy o bezpieczeństwo własne i innych użytkowników dróg. – zwraca uwagę nadkom. Anna Jaworska.
Niestety, użytkownicy dróg wciąż ignorują kierowane w ich stronę apele. Piesi wbiegają pod rozpędzone auta i nie korzystają z wytyczonych przejść. Zapominają, że droga hamowania na pokrytej śniegiem jezdni znacznie się wydłuża, a ograniczona widoczność z powodu śnieżycy opóźnia reakcję prowadzącego pojazd.
E.M.
Na podstawie informacji KPP Wyszków
Komentarze
Pieszy na przejściu
Dodane przez Arstet, w dniu 01.12.2010 r., godz. 10.30
Pieszy na przejściu ma pierwszeństwo, a nikt tu nie wbiegał pod samochód. Kłopot z tymi co powinni się zatrzymać a tego nie robią. Jedna nie zauważyła, a drugi pewnie ślizgał się po jezdni, bo cholernie ślisko, dlatego w nią uderzył. Ot i cała historia z "wbieganiem".
Dodane przez Arstet, w dniu 01.12.2010 r., godz. 10.30
Pieszy na przejściu ma pierwszeństwo, a nikt tu nie wbiegał pod samochód. Kłopot z tymi co powinni się zatrzymać a tego nie robią. Jedna nie zauważyła, a drugi pewnie ślizgał się po jezdni, bo cholernie ślisko, dlatego w nią uderzył. Ot i cała historia z "wbieganiem".
Dodane przez ., w dniu 02.12.2010 r., godz. 17.46
taaaa.. święte krowy na przejściach. jak wybiegasz prosto pod samochód to wymuszasz pierwszeństwo nic więcej.
taaaa.. święte krowy na przejściach. jak wybiegasz prosto pod samochód to wymuszasz pierwszeństwo nic więcej.
pieszy
Dodane przez zulus, w dniu 02.12.2010 r., godz. 21.37
owszem pieszy ma pierwszeństwo ale jeżeli go stuknę bo np ślisko i nie wyhamuję to ja powiem przepraszam zapłacę jakiś mandacik a jego będzie długo bolało
Dodane przez zulus, w dniu 02.12.2010 r., godz. 21.37
owszem pieszy ma pierwszeństwo ale jeżeli go stuknę bo np ślisko i nie wyhamuję to ja powiem przepraszam zapłacę jakiś mandacik a jego będzie długo bolało
Ogólnie.
Dodane przez Łukasz, w dniu 06.12.2010 r., godz. 01.24
Nie upierajcie się kto ma pierwszeństwo. Tutaj w pierwszej kolejności powinien działać zdrowy rozsądek i logika. Co z tego, że wchodząc na pasy mam pierwszeństwo, gdy samochód nie zwyczajnie nie da rady się zatrzymać. Przecież nawet jadąc bardzo wolno istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że przy nagłym hamowaniu wpadnie w poślizg. Niech zadziała wyobraźnia zarówno u kierowców, którzy już z daleka (dla tych, którzy czepiają się każdego słowa zamiast wypowiedzieć się na temat z góry zaznaczam: na tyle, na ile pozwala widoczność w danej chwili) widząc ludzi czekających przy przejściu powinni zwalniać, jak i pieszych, którzy muszą wziąć poprawkę na warunki pogodowe i dla własnego bezpieczeństwa chwilkę poczekać. Zamiast popadać w skrajności i czepiać się zawzięcie albo jednych, albo drugich, dostrzeżmy w końcu, że prawda jak zawsze leży po środku. Lepiej zacznijmy w końcu używać wyobraźni abyśmy sami nie popełniali popełniali podobnych błędów i byli w stanie przewidzieć potencjalne błędy innych uczestników ruchu drogowego.
Dodane przez Łukasz, w dniu 06.12.2010 r., godz. 01.24
Nie upierajcie się kto ma pierwszeństwo. Tutaj w pierwszej kolejności powinien działać zdrowy rozsądek i logika. Co z tego, że wchodząc na pasy mam pierwszeństwo, gdy samochód nie zwyczajnie nie da rady się zatrzymać. Przecież nawet jadąc bardzo wolno istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że przy nagłym hamowaniu wpadnie w poślizg. Niech zadziała wyobraźnia zarówno u kierowców, którzy już z daleka (dla tych, którzy czepiają się każdego słowa zamiast wypowiedzieć się na temat z góry zaznaczam: na tyle, na ile pozwala widoczność w danej chwili) widząc ludzi czekających przy przejściu powinni zwalniać, jak i pieszych, którzy muszą wziąć poprawkę na warunki pogodowe i dla własnego bezpieczeństwa chwilkę poczekać. Zamiast popadać w skrajności i czepiać się zawzięcie albo jednych, albo drugich, dostrzeżmy w końcu, że prawda jak zawsze leży po środku. Lepiej zacznijmy w końcu używać wyobraźni abyśmy sami nie popełniali popełniali podobnych błędów i byli w stanie przewidzieć potencjalne błędy innych uczestników ruchu drogowego.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl