Duch wierności, odwagi i braterstwa
(Zam: 04.09.2013 r., godz. 10.30)W 70. rocznicę akcji „Sieczychy” i 10. rocznicę nadania Szkole Podstawowej w Sieczychach im. Tadeusza „Zośki” Zawadzkiego, społeczność szkolna i lokalna oraz goście zebrali się, aby uczcić tę szczególną chwilę.
Uroczystość rozpoczęła o godz. 10.00 mszą św. w Sanktuarium św. Tereski od Dzieciątka Jezus w Porządziu. Po nabożeństwie dalsze uroczystości odbyły się w Sieczychach.
Podczas obchodów obecni byli m.in. uczestnicy akcji „Sieczychy”, członkowie rodziny patrona – Jerzy Stokowski, wiceprezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Tadeusz Filipkowski, Piotr Siemieński, członkowie rodzin poległych i zmarłych uczestników akcji „Sieczychy”, byli żołnierze Batalionu „Zośka” z przewodniczącym Środowiska Batalionu „Zośka” (jest ono Komisją Społecznego Komitetu Opieki nad Grobami Poległych Żołnierzy) Jakubem Nowakowskim, kombatanci z ŚZŻAK okręgu Warszawa z prezesem Edwardem Muszyńskim wraz z kombatantami z Wyszkowa, Długosiodła i Łochowa, wójt gminy Długosiodło Stanisław Jastrzębski wraz z zastępcą Ewą Karczewską, dowódca zespołu dowodzenia im. Batalionu „Zośka” Jednostki Wojskowej Komandosów z Lubińca Roman Bednarski wraz z Kompanią Honorową i komandosami i inni. Wśród zgromadzonych była też pisarka, autorka książek o Batalionie „Zośka”, Aleksandrze Kamińskim, scenarzystka, publicystka Barbara Wachowicz. Na uroczystość dotarło również ponad czterdziestu uczestników rajdu rowerowego z Wyszkowa. Byli wśród delegacji, które złożyły wiązanki kwiatów przed tablicą poświęconą Tadeuszowi Zawadzkiemu.
Akcja „Taśma”
Po raz kolejny szkoła uczciła rocznicę pamiętnej akcji „Sieczychy”, w której poległ komendant warszawskich grup szturmowych Szarych Szeregów, harcmistrz Tadeusz Zawadzki, biorący udział w akcji pod kryptonimem „Taśma”, będącej serią 23 uderzeń na niemieckie strażnice granicy Generalnego Gubernatorstwa. Jedną z nich był udany atak przeprowadzony w nocy z 20 na 21 sierpnia 1943 r. w Sieczychach. Kawałek historii tamtych ważnych wydarzeń przybliżył zebranym Jakub Nowakowski.
– To była zwycięska akcja, podczas której był tylko jeden poległy – dodał Tadeusz Filipkowski.
Wspomniał o sytuacjach, które miały miejsce w czasie konspiracji. O tym, kim tak naprawdę był „Zośka”, Filipkowski dowiedział się dopiero w dniu jego pogrzebu.
– Był delikatny, skromny, nie używał grubiańskich słów – zaznaczył. – Delikatny jak dziewczyna, ale twardy i wymagający jako dowódca. Nikt nie przypuszczał, że mała wioska leżąca w sercu Puszczy Białej wejdzie do historii walki o niepodległość – kontynuował.
Przedstawiciel Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, dyrektor Jacek Dziuba podkreślił jak niezwykłą postacią był Tadeusz Zawadzki. Skupiał wokół siebie grono ideowych harcerzy z Szarych Szeregów, jednak najwięcej wymagał od siebie.
– Podczas akcji konspiracyjnych na siebie brał najtrudniejsze zadania – przypomniał. – Nie ma większej chwały niż ratowanie życia innych, narażając swoje własne. Dla żołnierzy jego postawa była drogowskazem do własnych działań.
Wspomniał także, że współcześnie uczniowie szkoły w Sieczychach mogą się uczyć od patrona patriotyzmu, poświęcenia, braterstwa i odpowiedzialności za innych. Jacek Dziuba podziękował za stale kultywowaną pamięć o Tadeuszu Zawadzkim i rolnikach z Sieczych, którzy przypłacili życiem pomoc żołnierzom podziemia.
– Ten patron jak mało kto jest autorytetem dla młodzieży, która może naśladować i wcielać w życie wartości, którym hołdował „Zośka” – dodał radny sejmiku województwa mazowieckiego Marian Krupiński.
W trakcie uroczystości Towarzystwo Przyjaciół Warszawy przyznało przyznać Odznakę Honorową Pamięci Krystyny Krahelskiej – Pamięci Powstania Warszawskiego 1944 sztandarowi Szkoły Podstawowej im. T. „Zośki” Zawadzkiego w Sieczychach za wyjątkowe męstwo w trakcie II wojny światowej propagowane wśród młodzieży i patriotyczne wychowanie nowych pokoleń Polaków. Przyznano również dyplom odznaki honorowej pamięci Krystyny Krahelskiej – Pamięci Powstania Warszawskiego 1944 Janinie Skrzypiec-Nowak, dyrektor PSP im. Batalionu „Zośka” w Celestynowie, za ocalanie od zapomnienia bohaterstwa żołnierzy i ludności cywilnej w Powstaniu Warszawskim.
Część artystyczną przedstawili uczniowie i absolwenci szkoły w Sieczychach. Wiersz własnego autorstwa wyrecytował Mieczysław Joniuk. Na tyłach szkoły komandosi z Lublińca prezentowali broń i wyposażenie wojskowe. Uczestnikom uroczystości na koniec serowano żurek.
M.P.
Podczas obchodów obecni byli m.in. uczestnicy akcji „Sieczychy”, członkowie rodziny patrona – Jerzy Stokowski, wiceprezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Tadeusz Filipkowski, Piotr Siemieński, członkowie rodzin poległych i zmarłych uczestników akcji „Sieczychy”, byli żołnierze Batalionu „Zośka” z przewodniczącym Środowiska Batalionu „Zośka” (jest ono Komisją Społecznego Komitetu Opieki nad Grobami Poległych Żołnierzy) Jakubem Nowakowskim, kombatanci z ŚZŻAK okręgu Warszawa z prezesem Edwardem Muszyńskim wraz z kombatantami z Wyszkowa, Długosiodła i Łochowa, wójt gminy Długosiodło Stanisław Jastrzębski wraz z zastępcą Ewą Karczewską, dowódca zespołu dowodzenia im. Batalionu „Zośka” Jednostki Wojskowej Komandosów z Lubińca Roman Bednarski wraz z Kompanią Honorową i komandosami i inni. Wśród zgromadzonych była też pisarka, autorka książek o Batalionie „Zośka”, Aleksandrze Kamińskim, scenarzystka, publicystka Barbara Wachowicz. Na uroczystość dotarło również ponad czterdziestu uczestników rajdu rowerowego z Wyszkowa. Byli wśród delegacji, które złożyły wiązanki kwiatów przed tablicą poświęconą Tadeuszowi Zawadzkiemu.
Akcja „Taśma”
Po raz kolejny szkoła uczciła rocznicę pamiętnej akcji „Sieczychy”, w której poległ komendant warszawskich grup szturmowych Szarych Szeregów, harcmistrz Tadeusz Zawadzki, biorący udział w akcji pod kryptonimem „Taśma”, będącej serią 23 uderzeń na niemieckie strażnice granicy Generalnego Gubernatorstwa. Jedną z nich był udany atak przeprowadzony w nocy z 20 na 21 sierpnia 1943 r. w Sieczychach. Kawałek historii tamtych ważnych wydarzeń przybliżył zebranym Jakub Nowakowski.
– To była zwycięska akcja, podczas której był tylko jeden poległy – dodał Tadeusz Filipkowski.
Wspomniał o sytuacjach, które miały miejsce w czasie konspiracji. O tym, kim tak naprawdę był „Zośka”, Filipkowski dowiedział się dopiero w dniu jego pogrzebu.
– Był delikatny, skromny, nie używał grubiańskich słów – zaznaczył. – Delikatny jak dziewczyna, ale twardy i wymagający jako dowódca. Nikt nie przypuszczał, że mała wioska leżąca w sercu Puszczy Białej wejdzie do historii walki o niepodległość – kontynuował.
Przedstawiciel Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, dyrektor Jacek Dziuba podkreślił jak niezwykłą postacią był Tadeusz Zawadzki. Skupiał wokół siebie grono ideowych harcerzy z Szarych Szeregów, jednak najwięcej wymagał od siebie.
– Podczas akcji konspiracyjnych na siebie brał najtrudniejsze zadania – przypomniał. – Nie ma większej chwały niż ratowanie życia innych, narażając swoje własne. Dla żołnierzy jego postawa była drogowskazem do własnych działań.
Wspomniał także, że współcześnie uczniowie szkoły w Sieczychach mogą się uczyć od patrona patriotyzmu, poświęcenia, braterstwa i odpowiedzialności za innych. Jacek Dziuba podziękował za stale kultywowaną pamięć o Tadeuszu Zawadzkim i rolnikach z Sieczych, którzy przypłacili życiem pomoc żołnierzom podziemia.
– Ten patron jak mało kto jest autorytetem dla młodzieży, która może naśladować i wcielać w życie wartości, którym hołdował „Zośka” – dodał radny sejmiku województwa mazowieckiego Marian Krupiński.
W trakcie uroczystości Towarzystwo Przyjaciół Warszawy przyznało przyznać Odznakę Honorową Pamięci Krystyny Krahelskiej – Pamięci Powstania Warszawskiego 1944 sztandarowi Szkoły Podstawowej im. T. „Zośki” Zawadzkiego w Sieczychach za wyjątkowe męstwo w trakcie II wojny światowej propagowane wśród młodzieży i patriotyczne wychowanie nowych pokoleń Polaków. Przyznano również dyplom odznaki honorowej pamięci Krystyny Krahelskiej – Pamięci Powstania Warszawskiego 1944 Janinie Skrzypiec-Nowak, dyrektor PSP im. Batalionu „Zośka” w Celestynowie, za ocalanie od zapomnienia bohaterstwa żołnierzy i ludności cywilnej w Powstaniu Warszawskim.
Część artystyczną przedstawili uczniowie i absolwenci szkoły w Sieczychach. Wiersz własnego autorstwa wyrecytował Mieczysław Joniuk. Na tyłach szkoły komandosi z Lublińca prezentowali broń i wyposażenie wojskowe. Uczestnikom uroczystości na koniec serowano żurek.
M.P.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl