Wójt: jesteśmy mądrzy waszą mądrością
(Zam: 27.02.2013 r., godz. 10.30)Podczas ostatniej sesji Rady Gminy w Długosiodle radni podjęli uchwałę o niewydzielaniu pieniędzy na fundusz sołecki. Przegłosowali ją sześcioma głosami. Ośmiu radnych się wstrzymało.
O godzinie 11.00, tuż przed sesją odbyło się spotkanie z sołtysami. Wójt Jastrzębski rozmawiał również z radnymi na temat uchwały. Zdaniem Stanisława Jastrzębskiego „kieszonkowe” dla wsi zmniejszyłyby budżet inwestycji o ponad 440 tys. zł.
– Budżet jest niezbędny do realizacji poważnych zadań inwestycyjnych – powiedział Stanisław Jastrzębski. – Gmina musi ze środków własnych zabezpieczać realizację zaplanowanych zadań. Niektóre dotacje wynoszą 50 proc. całej sumy, tak jak np. budowa ze „schetynówki”. Z tego względu podtrzymuję propozycję rezygnacji z funduszu sołeckiego. Chcę te pieniądze przeznaczyć na poważne działania – przekonywał.
Jak zaznaczył wójt, gmina co roku podejmuje współpracę z organizacjami pozarządowymi, do których zalicza się między innymi wszystkie ochotnicze straże pożarne. Podkreślił, że jeśli mieszkańcy sołectwa na zebraniu wiejskim zwracają się do rady gminy i do wójta o przeznaczenie pieniędzy na lokalną inicjatywę, tak jak robili to do tej pory, mogą liczyć na wsparcie samorządu.
– Musimy podejmować decyzje rozważne i pamiętać o finansowych możliwościach gminy – podkreślił S. Jastrzębski. – Inwestycje poważne i drogie muszą mieć pierwszeństwo w realizacji. Po załatwieniu najpilniejszych spraw, na pewno przyjdzie czas większych możliwości finansowych – dodał.
Jak podkreślił wójt, wybory co do wydatków są trudne i liczy na wspólną mądrość mieszkańców sołectw. W trakcie dyskusji padło pytanie, czy uchwała w sprawie funduszu była niezrozumiała, ponieważ ośmioro radnych się wstrzymało od głosu? Przewodnicząca Rady, Dorota Konopka wytłumaczyła, że jeśli ktoś się wstrzymuje od głosu, nie bierze udziału w głosowaniu. Radni mają pełne prawo do takiej ewentualności i skorzystali z niego.
– Nie słyszałem głosu sołtysów w tej sprawie, poza tym nie wiem, jakie jest zapotrzebowanie na fundusz sołecki – tłumaczył radny Eugeniusz Wieczorek. – Żaden z sołtysów się nie zgłosił z prośbą, aby zagłosować za funduszem sołeckim – dodał. – Wstrzymałem się od głosu, bo nie wiedziałem, co będzie najlepsze – podkreślił.
Wójt przypomniał, że sołtysi powinni potrzeby swoich społeczności spisać i złożyć do rozpatrzenia przez Radę Gminy. Dodał, że jeśli to będzie słuszne i celowe, to na pewno Rada rozpatrzy prośbę, a razie wątpliwości w głosowaniu, radni mają obowiązek spotkać się z wyborcami i zapytać ich o zdanie. Jak zaznaczył wójt, wraz z Radą Gminy, chcą jak najlepiej zadbać o dobro mieszkańców i podejmować rozsądne decyzje, te, które wydają się najlepsze dla współmieszkańców.
– Jesteśmy mądrzy waszą mądrością – podsumował wójt.
M.P.
– Budżet jest niezbędny do realizacji poważnych zadań inwestycyjnych – powiedział Stanisław Jastrzębski. – Gmina musi ze środków własnych zabezpieczać realizację zaplanowanych zadań. Niektóre dotacje wynoszą 50 proc. całej sumy, tak jak np. budowa ze „schetynówki”. Z tego względu podtrzymuję propozycję rezygnacji z funduszu sołeckiego. Chcę te pieniądze przeznaczyć na poważne działania – przekonywał.
Jak zaznaczył wójt, gmina co roku podejmuje współpracę z organizacjami pozarządowymi, do których zalicza się między innymi wszystkie ochotnicze straże pożarne. Podkreślił, że jeśli mieszkańcy sołectwa na zebraniu wiejskim zwracają się do rady gminy i do wójta o przeznaczenie pieniędzy na lokalną inicjatywę, tak jak robili to do tej pory, mogą liczyć na wsparcie samorządu.
– Musimy podejmować decyzje rozważne i pamiętać o finansowych możliwościach gminy – podkreślił S. Jastrzębski. – Inwestycje poważne i drogie muszą mieć pierwszeństwo w realizacji. Po załatwieniu najpilniejszych spraw, na pewno przyjdzie czas większych możliwości finansowych – dodał.
Jak podkreślił wójt, wybory co do wydatków są trudne i liczy na wspólną mądrość mieszkańców sołectw. W trakcie dyskusji padło pytanie, czy uchwała w sprawie funduszu była niezrozumiała, ponieważ ośmioro radnych się wstrzymało od głosu? Przewodnicząca Rady, Dorota Konopka wytłumaczyła, że jeśli ktoś się wstrzymuje od głosu, nie bierze udziału w głosowaniu. Radni mają pełne prawo do takiej ewentualności i skorzystali z niego.
– Nie słyszałem głosu sołtysów w tej sprawie, poza tym nie wiem, jakie jest zapotrzebowanie na fundusz sołecki – tłumaczył radny Eugeniusz Wieczorek. – Żaden z sołtysów się nie zgłosił z prośbą, aby zagłosować za funduszem sołeckim – dodał. – Wstrzymałem się od głosu, bo nie wiedziałem, co będzie najlepsze – podkreślił.
Wójt przypomniał, że sołtysi powinni potrzeby swoich społeczności spisać i złożyć do rozpatrzenia przez Radę Gminy. Dodał, że jeśli to będzie słuszne i celowe, to na pewno Rada rozpatrzy prośbę, a razie wątpliwości w głosowaniu, radni mają obowiązek spotkać się z wyborcami i zapytać ich o zdanie. Jak zaznaczył wójt, wraz z Radą Gminy, chcą jak najlepiej zadbać o dobro mieszkańców i podejmować rozsądne decyzje, te, które wydają się najlepsze dla współmieszkańców.
– Jesteśmy mądrzy waszą mądrością – podsumował wójt.
M.P.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl