Aby pamięć nie zagasła
(Zam: 13.09.2012 r., godz. 10.30)Modlitewną pamięcią, kwiatami i poezją uczczono pamięć bohaterów podczas obchodów 68. rocznicy Akcji „Burza”, które odbyły się 9 września w Długosiodle, Lipniaku Majoracie i Pecynce.
Uroczystości rozpoczęły się w Długosiodle pod pomnikiem przy Szkole Podstawowej. W tym budynku przetrzymywano około stu osób, zatrzymanych 29 lutego 1944 r. podczas pacyfikacji okolicznych wsi. Część z nich zwolniono, pozostałych wywieziono na Pawiak, do Ostrowi, i nigdy nie powrócili do domów. W Długosiodle i okolicy zastrzelono i zakatowano na śmierć 21 osób. Licznie zgromadzeni przedstawiciele szkół, organizacji kombatanckich, patriotycznych, społecznych, władze gminy i powiatu – Stanisław Jastrzębski, Dorota Konopka, Teresa Trzaska, radni gminni i powiatowi, oddali im hołd. Po złożeniu kwiatów ulicami Długosiodła wszyscy przeszli z krzyżem Puszczy Białej do kościoła. Msza św., odprawiona przez ks. kan. Stanisława Marca, rozpoczęła się odczytaniem przysięgi Armii Krajowej. Stojące przed ołtarzem poczty sztandarowe szkół, OSP, Nadleśnictwa Wyszków, Koła Łowieckiego „Bór” oraz asysta krzyża wysłuchali tekstu roty, zaczynającej się słowami: „Na krzyż przysięgam być wiernym Ojczyźnie...”. Piękną ozdobę liturgii zapewnił chór parafialny. Pozostała część uroczystości odbywała się w miejscach pamięci narodowej. Największa bitwa w Puszczy Białej rozegrała się w ostatnich dniach sierpnia 1944 r. pod Pecynką. Co roku we wrześniu spotykają się tu uczestnicy tamtych zdarzeń i ich rodziny. Zanim stanął tu pomnik, była to zbiorowa mogiła, na którą wybrano kolorowy kwietnik tuż przed bramą wjazdową do nieistniejącej już leśniczówki. Podstawa pomnika zachowała kształt dawnej kwiatowej rabaty. W odwecie za partyzanckie ataki i poniesione straty wojska niemieckie dokonały wielu zbrodni na ludności cywilnej. 31 sierpnia w Małaszku rozstrzelano co najmniej 30 osób ludności cywilnej. Miejscem największej zbrodni ludobójstwa jest Lipniak Majorat. 2 września wycofujące się oddziały Wehrmachtu rozstrzelały tu 448 osób, w tym dużą grupę matek z dziećmi i starców. Miejsce mordu upamiętnia pomnikowy głaz. Zabitych uczczono minutą ciszy, złożono kwiaty i zmówiono modlitwę. W Pecynce odbyły się główne uroczystości, byli tu obecni goście z powiatu ostrowskiego z burmistrzem Władysławem Krzyżanowskim, przedstawiciele związków kombatanckich, m.in. Światowego Związku Żołnierzy AK, Związku Kombatantów Rzeczpospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych w Długosiodle, przedstawiciele wojska, Wojskowej Komendy Uzupełnień w Wyszkowie, poczty sztandarowe szkół gminnych i z Poręby, Trzcianki oraz Knurowca.
– Wielka patriotyczna rodzino, witam na gościnnej ziemi gminy Długosiodło – zwrócił się do zebranych Stanisław Jastrzębski. – Chcemy pamiętać, uczyć się patriotyzmu od tych, których nie ma.
Wójt zauważył, że nasze współczesne trudności, wyzwania, choć wydają się nam czasem zbyt ciężkie, w porównaniu z wysiłkiem tych, którzy zginęli, są niewielkie. Podziękował wszystkim, którzy przybyli do Pecynki, kombatantom, pedagogom, dbającym o patriotyczne wychowanie młodego pokolenia, gościom z powiatu ostrowskiego.
– Jak kiedyś razem walczyliśmy, tak teraz umiemy czcić ich pamięć – podkreślił.
Burmistrz Ostrowi Mazowieckiej Władysław Krzyżanowski zwrócił uwagę na ulotność ludzkiej pamięci i duże znaczenie takich uroczystości, które również jednoczą, niwelują podziały i różnice. Wspomniał o mieszkańcu Ostrowi, Alfredzie Wieczorku ps. „Tatar”, obchody nazwał najlepszą lekcja patriotyzmu i historii dla młodych, którzy kiedyś będą dbać o pamięć przodków.
– Korzenie polskiej tożsamości narodowej sięgają tej ziemi, w którą wsiąkła krew bohaterów – mówił. – Trzeba być razem w takim miejscu.
Przed zebranymi wystąpili też m.in. Teresa Trzaska, Jerzy Bauer, ps. „Ryś”, wspominał historię mordu w Lipniku Majoracie, wspominał łączniczkę Irenę Stańczukównę, która zginęła wraz z całą rodziną, która ją ukrywała. W swojej wypowiedzi nawiązał również do akcji w Sieczychach, podkreślił zasługi szkół, m.in. w Sieczychach, gimnazjum w Długosiodle, w kultywowaniu pamięci przeszłości. Na zakończenie wystąpiła młodzież z Gimnazjum w Długosiodle, wykonała ułożony specjalnie na tę okazję utwór o bohaterach AK.
Przybyli do Pecynki mogli spędzić resztę dnia na rozmowach i wspominaniu przeszłości przy ciepłym poczęstunku. Wielu, szczególnie przyjezdnych, cieszyło się z możliwości odwiedzenia stron znanych z młodości, wielu deklarowało chęć odwiedzenia cmentarza i innych miejsc.
E.E.
– Wielka patriotyczna rodzino, witam na gościnnej ziemi gminy Długosiodło – zwrócił się do zebranych Stanisław Jastrzębski. – Chcemy pamiętać, uczyć się patriotyzmu od tych, których nie ma.
Wójt zauważył, że nasze współczesne trudności, wyzwania, choć wydają się nam czasem zbyt ciężkie, w porównaniu z wysiłkiem tych, którzy zginęli, są niewielkie. Podziękował wszystkim, którzy przybyli do Pecynki, kombatantom, pedagogom, dbającym o patriotyczne wychowanie młodego pokolenia, gościom z powiatu ostrowskiego.
– Jak kiedyś razem walczyliśmy, tak teraz umiemy czcić ich pamięć – podkreślił.
Burmistrz Ostrowi Mazowieckiej Władysław Krzyżanowski zwrócił uwagę na ulotność ludzkiej pamięci i duże znaczenie takich uroczystości, które również jednoczą, niwelują podziały i różnice. Wspomniał o mieszkańcu Ostrowi, Alfredzie Wieczorku ps. „Tatar”, obchody nazwał najlepszą lekcja patriotyzmu i historii dla młodych, którzy kiedyś będą dbać o pamięć przodków.
– Korzenie polskiej tożsamości narodowej sięgają tej ziemi, w którą wsiąkła krew bohaterów – mówił. – Trzeba być razem w takim miejscu.
Przed zebranymi wystąpili też m.in. Teresa Trzaska, Jerzy Bauer, ps. „Ryś”, wspominał historię mordu w Lipniku Majoracie, wspominał łączniczkę Irenę Stańczukównę, która zginęła wraz z całą rodziną, która ją ukrywała. W swojej wypowiedzi nawiązał również do akcji w Sieczychach, podkreślił zasługi szkół, m.in. w Sieczychach, gimnazjum w Długosiodle, w kultywowaniu pamięci przeszłości. Na zakończenie wystąpiła młodzież z Gimnazjum w Długosiodle, wykonała ułożony specjalnie na tę okazję utwór o bohaterach AK.
Przybyli do Pecynki mogli spędzić resztę dnia na rozmowach i wspominaniu przeszłości przy ciepłym poczęstunku. Wielu, szczególnie przyjezdnych, cieszyło się z możliwości odwiedzenia stron znanych z młodości, wielu deklarowało chęć odwiedzenia cmentarza i innych miejsc.
E.E.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl